Nie jestem fanem Marvela i w sumie nigdy nim nie byłem. Jeżeli chodzi o filmy o superbohaterach to jest to temat do którego raczej pałam niechęcią. Co prawda, widziałem kiedyś pierwszego Thora, starego Spidermana i dwie części Iron Mana. Wszystko jakoś przeżyłem. Ot, efekciarskie odmóżdżacze.
Widząc masę pozytywnych recenzji i zachwytów nad najnowszymi Avengersami, widząc również ten tytuł przewijający się na topowych pozycjach wszelakich rankingów filmowych, postanowiłem przełamać się i dać im szansę. Tylko od czego zacząć...
No właśnie, z którymi filmami należy koniecznie zapoznać się aby w miarę dobrze zrozumieć "Wojnę bez granic"? Czy same poprzednie części Avengers wystarczą?
Nie tylko poprzednie części Avengers. To Uniwersum budowane było przez prawie 20 filmów i jednak trzeba obejrzeć kilka z nich by docenić "Wojnę bez granic". Ten film jest oparty na sympatii widzów do bohaterów, których oglądają. Nie ma tutaj już czasu na rozwijanie bohaterów (wyjątkiem jest Thanos, antagonista), lecz od razu akcja rusza z kopyta., dlatego wypadałoby zaznajomić się z nimi wcześniej, by zaangażować się choć trochę emocjonalnie w historię. Wskażę Ci kilka filmów, które imo są koniecznością, przed obejrzeniem "Wojny bez granic". Widziałeś dwie części Iron Mana i pierwszego Thora, a to niezły start.
KONIECZNIE:
1. Avengers.
2. Strażnicy Galaktyki.
3. Avengers: Czas Ultrona.
4. Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów.
5. Thor: Ragnarok.
A teraz kilka filmów, które ZALECAM obejrzeć, z różnych powodów.
1. Kapitan Ameryka: Pierwsze starcie - w tym filmie po raz pierwszy pojawia się jeden z kamieni nieskończoności, które są podstawą fabuły "Wojny bez granic". Ponadto pozwala lepiej zrozumieć historię Kapitana i polubić tę postać. Film sam w sobie jest uważany raczej jako jeden ze słabszych filmów MCU, więc gdyby nie przypadł Ci do gustu to się nie zniechęcaj.
2. Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz - ten film nie jest prawie wcale powiązany z "Wojną bez granic", szczerze mówiąc, ale jednak jest przez wielu uważany za najlepszy film z całego MCU. Ten film po prostu warto zobaczyć dla trochę poważniejszego tonu i fenomenalnych scen akcji. Pojawiają się jednak bohaterowie, których będziesz oglądać potem w Infinity War.
3. Spider-Man: Homecoming - najlepszy w historii film o tej postaci, bez cienia wątpliwości. Doskonała rozrywka. W kontekście "Wojny bez granic" przedstawia on lepiej postać Spider-Mana i Iron Mana jako jego mentora, a to pozwoli znacznie lepiej wybrzmieć pewnym scenom w "Wojnie bez granic".
4. Czarna Pantera - film znakomicie prezentuje Wakandę, czyli jedno z miejsc akcji w "Wojnie bez granic".
Jeśli chodzi o MCU to polecam jeszcze obejrzeć Ant-Mana, bo to fantastyczna rozrywka (komedia), Doktora Stragne'a (dla świetnych efektów specjalnych, niczym z Incepcji), a jeśli spodobają Ci się Strażnicy Galaktyki to koniecznie odpal część drugą, bo to film w tym samym stylu. Inne filmy zdecydowanie można sobie odpuścić i obczaić dopiero, jeśli zostaniesz fanem całego Uniwersum. Udanego seansu życzę ;)