Czy Wam też podczas ostatniej sceny, w której Thanos siedzi i ogląda świat stworzony na nowo, przyszło na myśl biblijne: "(...) odpoczął dnia siódmego po całym trudzie jaki podjął."?
Nie wiem, czy taki był zamysł twórców, ale było to moje pierwsze skojarzenie, gdy tylko zobaczyłem ten moment w filmie ;)
Była jeszcze mowa o zbawieniu, a to ze polowa ludzkości zniknęła idealnie pasuje do porwania z Bibli no i końcówka z Thanosem tak jak piszesz. Nie pierwszy i nie ostatni film który czerpie motywy z Biblii i az sie dziwie ludzia co nie widza jak świat realny zbliża się do końca Bożego planu. W końcu wąskie drzwi nie szerokie.