Głównym motywem filmu jest poświęcenie, samolubna miłość i bezsensowny heroizm. Wypadkową tych wszystkich "głupich" decyzji jest wygrana Thanosa. Dlatego Quill przerywa w zdejmowaniu rękawicy Thanosa. Dlatego Wanda zwleka ze zniszczeniem kamienia. W skrócie- Thanos wygrywa, bo jako jedyna postać w całym filmie nie boi się podejmować jakichkolwiek decyzji. Nieraz przecież padło stwierdzenie "We don't trade lives".
Rękojeść Stormbreakera- a czemu nie? Poza tym Groot nie jest 'zwykłym' drewnem.
Wanda jest jedną z najpotężniejszych postaci w tym świecie. Problem jest z nią taki, że albo nie potrafi kontrolować swoich mocy, albo wymaga silnego bodźca. W komiksach np. obdarła z mocy 99% mutantów jednym zdaniem.
P***ty Vision- a co ma robić? Vision nie jest jakoś nadzwyczajniej silny, a pod koniec ten kamień trzyma mu się niemalże na włosku.

Zapominasz, że to nadal film na podstawie komiksów. Komiksów, w których Thanosa nieraz pokonał troszkę silniejszy człowiek.

No mnie to raziło, wiadomo, ze Groot to nie jest zwykły buk, ale jednak jego drewniane łapy były nie raz łamane, i to nie w jakiś skomplikowany sposób. Wanda, owszem silna, ale jednak 5 kamieni nieskończoności to nie byle co, skoro mając jeden Thanos już był niemalże nie do pokonania ( w filmach). Vision no się nie starał, ani pod koniec ani wcale, a w innych częściach wcale nie był słaby (mógł trzymać młot Thora, używał swojego kamienia do przecinania budynków, przenikał przez ludzi). Quill - ok wiadomo, miłość, egoizm, ale i tak ta skrajna głupota była debilna. Komiksy to wgle inna historia i wiadomo, ze Marvelowskie filmy lubią sobie od nich odbiegać, fajnie by były gdyby choć ze sobą się zazębiały;D

musieli jakos tyle postaci upchac i zgrac wiec wyszlo jak wyszlo ze nawet hulka szybko zalatwii ze juz nie chcial wylazic :P

No z Hulkiem to smutek wielki, a jeszcze z każdym jego "NIE" gość koło mnie wył ze śmiechu, nie wiem, może zaburzył nieco mój obiektywizm co do filmu;D
Tak czy owak, bardzo mi się podobał, ale nie uważam, żeby fabuła, teksty, muzyka, gra aktorów były powalające. Po prostu wciągające kino akcji, które spełniło swoje zadanie - dało mi dobrą porcję rozrywki;D

Jak Vision mógł cokolwiek zrobić skoro BYŁ RANNY. Włócznia Corvusa Glaiva nie pozwoliła mu uniknąć ciosu i dlatego oberwał i to dość mocno.

Pomyśl sobie, że ona zwykłą myślą wymazała prawie wszystkich mutantów w komiksie.

Według mnie motywem przewodnim filmu jest zbieranie przez Thanosa kamieni nieskończoności i próby powstrzymania go przed tym. To że bohaterowie postępują przy tym samolubnie i bezsensownie to inna para kaloszy :D Thanos przy tym również popełnia błędy(np nie używając za każdym razem rękawicy), ale popełnia ich na tyle mało, że można je pominąć.

Co do młota, myślisz że to Stormbreaker? Wydaje mi się jednak, że to Ultimate Mjölnir. Tym bardziej, że Stormbreaker stworzył Odyn dla Beta Ray Billa. Tak czy siak w walce Thanosem i poświęceniem tyle czasu i prawie życia na stworzenie młota, mogli jednak użyć czegoś bardziej niezniszczalnego niż drewno Groota(jak solidne by ono nie było), vibranium, adamantium czy co tam...

Według mnie Scarlet(Wanda) to jak najbardziej silna postać, ale Thanos+5 kryształów nieskończoności... to chyba ten moment w którym Thanos się trochę ociągał :D

Vision w porównaniu do tego co działał w Avengers Czas Ultrona albo Kapitanie Ameryka: Wojna bohaterów to tutaj się leni... gdzie jego moce przechodzenia przez ściany? Gdzie unikanie ciosów? Gdzie cięcie wrogów promieniem z kamienia nieskończoności?

Coś mi sie wydaje że Disney z obecną ekipą Marvela dość mocno odbiegają sobie od komiksów, tworząć nowe lub alternatywne historie. Czy lepiej czy gorzej? Jak dla mnie mogli się trochę bardziej postarać o zachowanie sił bohaterów ukazanych w poprzednich częściach.

Vision czul sie nieswojo i zagrozony przez kamien w glowie a potem jeszcze zaskoczny i mocno oberwal i nie mial jak walczyc, Thanos 1x uzywal rekawicy i kamieni to sie ich jeszcze uczyl uzywac i lub niezdawal sobie sprawy z ich mozliwosci do konca, Wanda to bardzo silna postac i dala rade powstrzymac Thanosa przez chwile

No ale trochę to głupie że robot czuje się nieswojo, zagrożony i zaskoczony, ale wiem o czym mówisz, poruszali jakiś wątek że ma w głowie myśli z różnych postaci i kryształu.
Eee tam, Thanos dobrze wiedział jak tego używać i nie miał się czego uczyć... może to jakieś odruchy ludzkie Thanosa albo wewnętrzne miłosierdzie? :D Właśnie, jak myślisz jak wybrnął w następnej części z uśmiercenie przez Thanosa połowy istot ?

nie sa usmierceni tylko uwiezieni w kamieniu duszy, efekt mozna odwrocic tylko pytanie jak to rozegraja to wie tylko dr. Strange ale jego tez nie ma wiec nadzieja w Iron-men, mozliwe ze karzeł-olbrzyn mu zbroje bedzie robil :P doktorek powiedzial ze czas oddac ta partie ze to byla jedyna droga i szansa na 14 mln zeby wygrac z nim tak powiedzial Starkowi to oddal kamien jak w swojej wizji. Tony ma motywacje bo ma kogo odzyskac Petera i byc moze Pepprer? albo Thanos zrozumie ze to nie ma sensu i ze stracil corke Gomore bedzie chcial ja odzykac i cofnie sie w czasie i akcja potoczy sie inaczej bo byla scena nad jeziorem sie go pytala czy bylo warto?