PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=371515}

Avengers

The Avengers
2012
7,5 344 tys. ocen
7,5 10 1 343747
6,9 76 krytyków
Avengers
powrót do forum filmu Avengers

Ja rozumiem,że istnieją kontrakty, że DC i Marvel wyklucza się wzajemnie,że studia mają prawa do danych postaci, ale co to kogo obchodzi?
Skoro wykreowano tylu superherosów na jednym kontynencie( USA) to gdzie oni są do cholery podczas bitwy w NY? Wiem wiem, Spiderman, który codziennie rozpina sieć pomiędzy największymi budynkami NY, nie miał czasu, bo mu studio nie pozwoliło. X meni równie nie dotarli bo profesor Xavier powiedział im, że ich postacie są wykupione przez ludzi, którzy zakazują im być w NY. Co więcej, nawet wielki eS nie przyleciał im pomóc, bo istnieje w tym samym świecie, ale w konkurencyjnym studiu komiksowym

ocenił(a) film na 7
hudylobo

I prawdopodobnie pozostanie najlepszym, choć wciąż czekam na kilka perełek;)

użytkownik usunięty
Dealric

BTW Jakaś panna dołączyła się do dyskusji, chociaż nie ma nic odkrywczego do napisania , to może ktoś chętny do podrywów xd

ocenił(a) film na 7

Właśnie czytam i się śmieję;)

użytkownik usunięty

a co odkrywczego można pisac o komiksach, skoro już chyba wszystko zostało powiedziane ?

ocenił(a) film na 6
katedra

Najprostsza odpowiedź - dlaczego w filmach Szklana Pułapka świata/miasta nie ratuje seagal, norris itd?

ocenił(a) film na 8
edi_nie_oglada_filmow

To porównanie jest o tyle słabe,że NY to nie tylko miejsce,w którym żyje grupa jednych super bohaterów

ocenił(a) film na 6
katedra

A u wietnamie amerykanów w jednym filmie ratuje norris w innym stalone a w innym tylko seagal. To pytanie jest po prostu słabe.

ocenił(a) film na 8
edi_nie_oglada_filmow

Akurat Seagal nie był w Wietnamie, a Rambo był chyba w jednej części tylko. Norris był we wszystkich
Tak samo można powiedzieć, dlaczego rodzina Corleonów nie spotkała się z Forestem albo czemu nie trafili do Shawshank

ocenił(a) film na 6
katedra

Ty tak twierdzisz, więc możesz tak powiedzieć logiki więcej od tego nie przybędzie.

ocenił(a) film na 7
katedra

O matko. Tak, bo ludzie, którzy oglądają takie filmy wyłącznie dla efektów specjalnych są ważniejsi od fanów. A uwierz- fanów oba te wydawnictwa mają na pęczki.
Dwa, różne uniwersa, fabuły, postacie... ale nie. By zadowolić ludzi, którzy mają to gdzieś najlepiej jest połączyć te dwie różne rzeczy i zignorować tysiące komiksów. Fabuła takiego filmu byłaby pozbawiona sensu.

I tak nigdy taki film nie powstanie (to i tak jest najgłupszy pomysł, jaki wyczytałam na tym forum). Siłą napędową tych wydawnictw są FANI interesujący się fabułą, a nie jakiś knypek, który ma gdzieś spójności fabularne i to, czy historia zgadza się z komiksem (od którego wszystko się zaczęło) a oczekuje tylko rozwałki,

użytkownik usunięty
Mereva

Dobrze napisane, dodać tylko należy , że obydwa uniwersa tworzone przez kilkadziesiąt lat, przez takie połączenie zostałyby totalnie zmasakrowane, ale on i tak będzie szukał dziury w całym i drążył temat i rzucał takimi tekstami- "ale dlaczego Batman i Spider-man nie mogą być w jednym filmie. Przecież i tak obydwoje są Amerykanami" "Co mnie obchodzą fani, obydwu wydawnictw, oni mają klapki na oczach! Ich ograniczenie nie pozwala stworzyć epickiej rozpierduchy" nie kapując przy tym, że DC i Marvel to nie tylko rozpierducha, lecz również zupełnie niezależne od siebie uniwersa, mające zupełnie inne podstawy, fundamenty i opowieści.

użytkownik usunięty
katedra

Dlaczego Star Wars i Star Trek, nie można połączyć? Przecież obydwa dzieją się w komosie! Poczytaj sobie o teorii Wieloświatu i przenieś to sobie na uniwersum DC i Marvela. Spotkanie dwóch postaci z zupełnie innych wszechświatów graniczy z cudem- samo DC ma wiele wszechświatów tzw multiwersum i w jednym z nich chyba jest Nowy York, ale to nie jest ten nowy NY z Avengers, nikt tam nie słyszał o Avengersach, bo tam nie istnieją. To tak jakbyś miał dwie inne Polski- jedną tą w którą żyjesz, a drugą należąca do innego wszechświata, gdzie są zupełnie inne rządy itd. Na piechotę tam nie trafisz, chyba, że jesteś geniuszem, który potrafi przemieszczać się wymiarami....

ocenił(a) film na 8

Nie ma czegoś takiego jak Wieloświaty, inne wymiary i tego typu bzdety, wszystko zostało wymyślone na potrzeby komiksów aby jeden złodziej z drugim się nie pożarł o jego postać komiksową
SW to fantasy dziejące się w nieokreślonym miejscu, ST to science fiction z naszym światem i innymi.
Wiem co to są Wieloświaty, nie musisz mi tłumaczyć. To tak jak twórcy Coca Coli, oni nie uznają istnienia Pepsi i robią wszystko na przekór - konkurencja, aby zdobyć klientów, tak samo komiksy. Tu nie chodzi o spójność światów,ale o pieniądze

użytkownik usunięty
katedra

"aby jeden złodziej z drugim się nie pożarł o jego postać komiksową "- argument o pieniążkach można odnieść tak samo do SW i ST.Logika u ciebie kuleje przeraźliwie.

O spójności światów, to ty nie wiesz nic, skoro wyskakujesz z jakimś argumentem na temat pieniędzy.

Wieloświaty istnieją po to, by urozmaicać świat i fabułę i dawać scenarzystą nieskończone źródło na scenariusze, nie tylko komercyjne super-hero, a że pieniążków jest z tego więcej, to też swoją drogą.

Jak chcesz zobaczyć film w rodzaju jak najwięcej postaci na ekranie, jak najwięcej akcji na ekranie, bez logiki i spójności, to odpal grupowe porno, tam masa pań i panów robi na ekranie niesamowite rzeczy.

ocenił(a) film na 8

Nie ma czegoś takiego jak spójność światów, co udowodnił studia wykupując prawa do postaci za ...tak, pieniądze i robiąc setki malutkich uniwersów, w których jest miejsce tylko dla jednego superbohatera.

Nie swoją drogą tylko po to właśnie wymyślono wieloświaty. Poszli po najmniejszej linii oporu, mogą pokazywać historię jednego herosa w 50 odsłonach albo i nawet 100 z dopiskami Ultimate

Właśnie ja nie chcę zobaczyć filmu z masą herosów na ekranie. I nie wiem co ma pornos do tej dyskusji, ale widzę,że chyba argumenty się skończyły

użytkownik usunięty
katedra

Piszesz o Marvelu rozumiem, bo tam faktycznie prawda do filmów są porozrywane między Fox, Sony a Disney. To są sprawy licencyjne i finansowe, co nie zmienia faktu, że Marvel to Marvel i wszystkie postacie to własność komisków Marvela, który po prostu posprzedawał parę lat temu, bez zastanowienia się prawa do ekranizacji danych komiksów Foxowi i Sony. Bo filmy a komiksy w przypadku marvela, nie zostały spójnie podpięte pod jeden podmiot.

W przypadku DC takiego problemu nie ma, bo do wszystkich ewentualnych ekranizacji ma prawa WB.

Mi się, żadne argumenty nie skończyły.

"Poszli po najmniejszej linii oporu, mogą pokazywać historię jednego herosa w 50 odsłonach albo i nawet 100 z dopiskami Ultimate "- hahaha i tak to jest jak się nie wie o czym się rozmawia.

ocenił(a) film na 8

Aha czyli znowu ktoś ucieka z dyskusji mówiąc: "nie masz pojęcia o czym mówisz, daj mi spokój"
po prostu przyznaj,że nie umiesz tego wytłumaczyć, a nie powtarzasz za mną oczywiste oczywistości

użytkownik usunięty
katedra

Umiem wytłumaczyć, ale ty zawsze znajdziesz jakąś durnotę, do której można się przyczepić. Może potem ci rozpisze o co mi chodzi z tymi prawami i dlaczego nie masz racji pisząc, że wieloświat , służy tylko do robienia hajsu po najmniejszej linii oporu, na marce super-hero. Dlatego może, bo z tobą pisze się jak ze ścianą.

ocenił(a) film na 8

Skoro jest tyle durnot to nie da się tego obronić

użytkownik usunięty
katedra

Mam nadzieję, że rozprawiasz też nad tym, że Hobbita i Wiedźmina powinno się upchnąć w jedno, bo w obydwu wizjach istnieją smoki...to jest cała twoja "logika"

ocenił(a) film na 8

na razie to ty chciałeś połączyć SW i ST nie ja. Marvel i DC to dokładnie ten sam syf

użytkownik usunięty
katedra

To po co oglądasz filmy z tego syfu? Poza tym, analogia do SW i ST była odpowiednia, bo to po prostu dwa inne wszechświaty,analogicznie DC i Marvel to inne wizje ziemi- w obydwu masz inne wizje Ameryki na innej ziemi, w innym wszechświecie Ponad to w DC masz zupełnie inne miasta-Superman nie działa w NY tylko Metropolis, Batman w Gotham.

Cały czas konsekwentnie potwierdzasz, że jesteś mądrzejszy od twórców DC i Marvela, a oni dobrze wiedzieli, co robią- jak nie potrafisz zaakceptować istnienia dwóch innych wszechświatów, i wizji ziem w konwencji fantastycznej, to ja nie mam pytań.

ocenił(a) film na 8

Ale to nie jest dyskusja o tym po co ja oglądam ten syf.
Akurat Marvel i DC posiada swoich bohaterów na naszej planecie i są oni tak samo skonstruowani, posiadają nadludzkie moce i ratują świat, galaktykę lub wszechświat. W SW i ST akcja jest osadzona gdzie indziej, bohaterowie są skrajnie inni np. Zakon Jedi i uznaje się obie serie za zupełnie inne gatunki. Kino superbohaterskie to jedno i to samo
Jasne, tylko,że w Marvelu także są sztucznie zrobione miast, które nie istnieją, ale nie znaczy to,że wszyscy bohaterowie są tylko w tym jednym. Generalizujesz pojedyncze przypadki
Dlaczego mam być mądrzejszy? Po prostu oni robią tak jak Coca Cola i Pepsi- jeden napój, ale upierają się,że jego geneza jest zupełnie inna i jego kolor jest zupełnie inny. Chwyt czysto marketingowy i działanie konkurencji, a nie przemyślane działanie rzeszy ludzi

użytkownik usunięty
katedra

"Dlaczego mam być mądrzejszy? Po prostu oni robią tak jak Coca Cola i Pepsi- jeden napój, ale upierają się,że jego geneza jest zupełnie inna i jego kolor jest zupełnie inny. Chwyt czysto marketingowy i działanie konkurencji, a nie przemyślane działanie rzeszy ludzi"- nieprawda, tak, to jest jak się nie zna komiksów. Obydwa uniwersa na początku funkcjonowały, tak jak piszesz, ale z czasem doczekały się wyjaśnienia kwestii religijnych, metafizycznych, kosmologicznych które w obydwu uniwersach mają zupełnie inne podstawy.

Poza tym DC i Marvel to nie tylko super-hero.

ocenił(a) film na 8

Niestety wiele tych kwestii jest zrobionych łopatologicznie i po najmniejszej linii oporu, czego najlepszym przykładem jest Thor Bóg Piorunów, który jest żywcem z mitologii nordyckiej. Nawet jednego swojego pomysłu nie wykorzystali przy jego postaci

użytkownik usunięty
katedra

Zapożyczenia to coś złego? Większość pozycji fantasy opiera się na samych zapożyczeniach z przeróżnych religii, mitologii, baśni i mitów.

Opowieści z Narnii czy Wiedzmin to jeden wielki festiwal zapożyczeń.

Poza tym rzuciłeś tylko Thorem, a poza nim jest w Marvelu troszkę bogów, istot wyższych, które też co prawda opierają się na zapożyczeniach, bardziej i mniej luźnych, ale są bardziej oryginalne od Thora.
Thanos, Galactus, Celestials, Living Tribunal, Phoenix Force, Beyonder to najlepsze przykłady.

Poza tym jestem zdania, że zapożyczenia, od przeróżnych realnie istniejących w naszym świecie mitologii, to nic złego, ale świetny ukłon w stronę autentycznych mitologii z naszej cywilizacji i zabieg, który sprawia, że w uniwersum łatwiej jest się wczuć.

użytkownik usunięty
katedra

"W SW i ST akcja jest osadzona gdzie indziej, bohaterowie są skrajnie"- wcale nie, w obydwu masz kosmos masę ras kosmicznych, technologii, toż to samo!

ocenił(a) film na 8

W ST istnieje Ziemia, w SW nie ma nawet wspomniane,że istnieje nasz Układ Słoneczny. W SW używana jest Moc, w ST technologia itd

użytkownik usunięty
katedra

Fajnie, wiem o tym .

Szkoda, tylko, że ty masz jakiś problem z takim nurtem w fantastyce jak inne wizję przedstawienia tej samej planety. Alternatywne rzeczywistości to jest taki sam pełnoprawny nurt w fantastyce jak fantasy- tylko w tym pierwszym jest niejako więcej podobieństwo, bo gatunek niejako to narzuca. Książek z nurtu political-fiction nie czytasz, bo przedstawiają one ten sam świat, nawet konkretne kraje , tylko w inny sposób, często sprzeczny?

użytkownik usunięty
katedra

„Nie ma czegoś takiego jak spójność światów, co udowodnił studia wykupując prawa do postaci za ...tak, pieniądze i robiąc setki malutkich uniwersów, w których jest miejsce tylko dla jednego superbohatera.”-, Jakie setki uniwersów? O czym ty w ogóle piszesz? Istnieją setki filmów, które przedstawiają indywidualne dzieje super-herosów? Nie bardzo, najwyżej jest kilka takich serii.

Rozumiem więc, że pijesz z tym do komiksów, że te kręcą się tylko wokół super-hero a to jest akurat nieprawda, co wyjaśnię w następnym poście.

Wracając do filmów , to że np. Nolana zrobił sobie swoją własną wizję Batmana, można potraktować jako jego alternatywną wizję, która tylko luźno bazowała na komiksie a nie była jego dosłowną adaptacją, nie wyklucza to też tego,że teraz WB może spokojnie robić filmy pod jedno wspólne uniwersum filmowe- dla Ciebie to klepanie kasy, dla mnie to ciekawy zabieg, który pozwala spojrzeć na postać w różny sposób.

Są ekranizacje, które w 90% są wierną adaptacją jak Watchmen i takie, które tylko się inspirują komiksem w ogólnych założeniach. Marvel to inna sprawa, bo oni budują teraz jedno spójne filmowe uniwersum Marvela, a nie mogą w nich występować x-meni, spider-man itd. bo zle to rozegrali bo rozprzedali prawa do postaci kilku studiom filmowym bez zastanowienia i mają problem.


Z DC sprawa jest prosta- od lat, do wszelkich komiksów z DC ma prawa tylko jedno studio- WB, więc tutaj komplikacji nie ma.


Mało tego ostatnio na Comic-Conie oficjalnie ogłoszono stworzenie jednego spójnego filmowego uniwersum DC- film z Supermanem, Batmanem, JL itd. Do tego twórcy zasugerowali, że film z Gackiem i Supermanem ma się w jakiś sposób odnosić do jednego najlepszych komiksów z Batmanem- Dark Knight Returns http: //hatak.p l/ artykuly/sdcc-s uperman-i-batm an-w-jednym -filmie

ocenił(a) film na 8

Chodzi o to,że każdy bohater ma swój świat: Spiderman, Batman, Superman, Green Lantern,Ghost Rider, Daredevil itd
Mimo iż wszyscy oni walczą pod sztandarem USA to nigdy się nie spotkają, bo należą do innych studiów

Wiem,że będzie wspólne uniwersum eSa i Batmana

użytkownik usunięty
katedra

Chodzi o to, że ty nie wiesz o co chodzi.

ocenił(a) film na 8

Chodzi o to,że ty nie wiesz o czym piszesz

użytkownik usunięty
katedra

Chodzi o to, że jesteś trollem, który lubi tylko poprzerzucać się piaskiem w piaskownicy a nie rzeczowo i konkretnie dyskutować- ironiczna uwaga o tym, że przeczytasz mój mały referat to wystarczający dowód. Sam, żeś sobie winny. Jak cię przerasta przeczytanie wypowiedzi na 10 minut, to jakże musisz męczyć się z książkami.....

ocenił(a) film na 8

to jest forum więc takie długie formy wypowiedzi nie znajdują do aprobaty. Ja także nie jestem zadowolony,że nie piszesz na temat w swoim referacie, piszesz mi o jakichś Sandmanach i o tym,że reżyserowie powinni robić filmy na podstawie komiksów trzymając się ich niewolniczo.
Oskarżenia o trolling nie rozumiem, ale to chyba twój ostatni argument

użytkownik usunięty
katedra

Przykro mi, ale tu jest forum, więc pisanie o d Maryny tutaj nie przechodzi. Już na wejściu rzucasz pytaniami, które zasługują na albo wyśmianie, albo na tak fundamentalne rozwalanie od podstaw takimi właśnie referatami.

W tym jednym akapicie odpowiedziałem Ci najlepiej na twoje przezabawne pytanie

"Co z tego, że w jednym i drugim masz ziemię i Amerykę -skoro jedno z drugim nie jest zupełnie powiązane w uniwersach i to niezależne od siebie wizje- tak jak Rok 1984 Orwella, Lód Dukaja i Przenajświętsza Rzeczpospolita Piekary, które ty byś swoją logiką wrzucił do jednego wora, bo wszystkie te historie rozgrywają się , na ziemi i w Europie, w odstępie czasowym kilkudziesięciu lat między nimi, a to że w innych liniach czasowych, w których historia inaczej się toczy to już tam dla Ciebie nic istotnego, bo do tej pory dajesz mi do zrozumienia, że jesteś uczulony i nie akceptujesz takiego nurtu w fantastyce jak światy alternatywne, zupełnie niezależne od siebie. "

ocenił(a) film na 8

A co ma do pisania o dupie maryny fakt,że tu jest forum?
Tylko,że ten referat nijak ma się do moje pytania

Chyba nie myślisz,że będę przekopywał się przez ten tekst, bo ty nie potrafisz odpowiedzieć na pytanie krótko i zwięźle

Tylko,że w komiksach Marvela i DC czas płynie tak samo, są tam wydarzenia z czasów zimnej wojny,ale również są czasy współczesne. Nigdzie nie napisałem,że chcę łączyć CAPA z IIWŚ i Batmana z roku 2005.
Nie chodzi o czas,ale o miejsce, bo o czasie nawet nie wspominałem
To nie jest świat alternatywny, dla Marvela DC po prostu nie istnieje, Spiderman nie ma pojęcia kto to jest Flash, bo tak chcieli jego twórcy, a nie dlatego,że żyje w innym wymiarze.Taką ideologię dopowiedzieli sobie fanatycy komiksów

użytkownik usunięty
katedra

Trzeba było jechać na Comic- con i kłócić się z zarządem DC i Marvel, że lepiej wiesz od nic co stworzyli i zarzucać im, że wszystko to zrobili tylko dla hajsu i że są złodziejami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!( sam pierwszy pisałeś o złodziejach)

"Tylko,że ten referat nijak ma się do moje pytania"- wiesz, co uj, tam, że pokazałem ci, że to są dwa zupełnie inne uniwersa, które zupełnie inaczej interpretują inne rzeczy i mają zupełnie inne podstawy, a także elementy, które w ogóle nie występują w obydwu uniwersach.

Dyskusja z tobą nie ma sensu, bo ty tkwisz w religijnej wręcz wierze, że wiesz lepiej o co w tym wszystkim chodzi- oczywiście, tylko o to, żeby hajs się zgadzał!!!!!!!!!!!!!

Z tobą dyskutuje się jak z betonem. Z tobą nie ma żadnej dyskusji, ty już wszystko wiesz po swojemu.



użytkownik usunięty
katedra

"Poszli po najmniejszej linii oporu, mogą pokazywać historię jednego herosa w 50 odsłonach albo i nawet 100 z dopiskami Ultimate "- to co piszesz nie zgadza się z koncepcją Marvela i DC -, ale nie znam się na Marvelu tak jak na DC, to wyjaśnię tylko kwestię tego drugiego.

Jeśli myślisz , że Dc to tylko super-hero i setki wariacji na jego temat, to zle myślisz.

Wiem, że co do DC, takie zarzuty nie trzymają się kupy, bo część historii powstałych w DC- różne wersje ziemi itd- to nie są nawet produkcje super-hero, ba w części produkcji tej koncepcji DC, tworzy się światy i historie, gdzie super-herosów w ogóle nie ma, a historia kręci się wokół czegoś zupełnie innego niż kolejna wariacja super-hero. Y the last man, Preacher, Tranmetropolitan, DMZ, Fables,Sweet Tooth, The Invisibles- to najlepsze przykłady tego o czym piszę i totalne zaprzeczenie tego, że wszyscy scenarzyści tworzą po najmniejszej linii oporu i trzymają się tylko nurtu
super-hero.



Do tego samo główne uniwersum nie skupia się tylko na super-hero, najlepszy przykład;komiks jak Sandman, który co prawda jest spójny z głównym uniwersum super-hero, lecz super-herosi i super- złoczyńcy z głównego uniwersum występują tam jedynie epizodycznie i są odsunięci na bok , a sam komiks nie jest kolejną wariacją super-hero, ale przedstawia dzieje przeróżnych nadprzyrodzonych istot- rządzących całym uniwersum- i losy bardziej i mniej zwyczajnych ludzi, którzy super-heorsami nie są.

W taki sam nurt jak Sandman wpisują się też min. Lucifer i Books of Magic.

To wszystko to jest parę tysięcy stron komiksów, które przedstawiają fundamenty całego uniwersum.

Sam Sandman jest o tyle istotny , że jest uznany za jeden z najistotniejszych komiksów w historii i prędzej czy później, udanie czy też niestety zle , ktoś może go zrealizować- tak jak miało to miejsce z innym klasykiem DC, Watchmen.

Warto dodać, że część z postaci występujących w Sandmanie to autorskie interpretacje DC różnych mitologicznych bogów, z których część została zapożyczona także przez Marvel.

Zanim się tego uwalisz, to tylko, dodam, że nie masz pojęcia jak w bardzo inny sposób podszedł do tego DC i Marvel.

Inaczej przedstawia się ich, umieszcza ich miejsce w fabule, znaczenie w uniwersum, hierarchii itd

Np Thor, Odyn i Loki z DC, to zupełnie inne wizje tych bogów od Marvelowskich interpretacji- Thor według interpretacji Marvela to super-heros, Thor z DC w ratowanie świata w ogóle się nie bawi.

Interpretacje przeróżnych bogów i istot nadprzyrodzonych są tak ciekawe i tak różne w obydwu uniwersach, że szkoda by było takim łączeniem uniwersów przekreślać ewentualne występy którejś wersji z tych bytów w ewentualnej ekranizacji jakiejś historii w której występują.




Poza tym 70% fantasy ma masę wspólnych zapożyczanych motywów z różnych mitologii, religii itd.
(Masz pojęcie ile takich samych zapożyczeń z różnych mitologii i baśni istnieje w przeróżnych historiach fantastycznych? WP, Hp, Wiedzmin mają sporo elementów wspólnych)

Do tego dochodzą postacie z DC, które swoich odpowiedników w Marvelu nie mają i na odwrót

Wbrew temu co pisałeś kiedyś, to Marvel już dawno zaczął wykorzystywać bóstwa w swoich filmach, więc myślisz, że DC przekreśli wykorzystanie swoich własnych autorskich wizji tychże, ewentualne zarobienie kasy na jednym z klasyków komiksu i wypnie się na jeden ze swoich najlepszych komiksów?- warto zaznaczyć, że na ekranizację tego komiksu w postaci wysokobudżetowego serialu już swojego czasu miano hrapkę, ale projekty zawieszono -
http://www.filmweb.pl/news/%22Sandman%22+w+r%C4%99kach+tw%C3%B3rcy+%22Nie+z+tego +%C5%9Bwiata%22-64563


Odrębne Modyfikacje w obydwu uniwersach jeszcze przejdą- jak np. inny niż komiksach twórca Ultrona w Avengers 2, przedstawienie Mandaryna w IM3 też można potraktować ulgowo, bo Mandaryna takiego jak w komiksach mogą jeszcze przedstawić w przyszłości w jakiś innym filmie--zabieg z Im 3 w żaden sposób nie wyklucza takiego obrotu spraw.

Jeśli nie to trudno, ale i tak można potraktować to jako puszczenie oka do fanów i zmiany są jeszcze znośne, bo nie rujnują fundamentów obydwu uniwersów np. Mandaryn ostatecznie tak, czy inaczej istnieje w IM 3 tylko jako Alrdich K., ale Mandaryn w uniwersum DC to już nie ma prawa w żaden sposób istnieć-, chyba że przyjmiemy jakiś magiczny scenariusz, że dwa totalnie inne wszechświaty- DC i Marvela- w jakiś niesamowitych okolicznościach zaczęły się przenikać, ale na takie rzeczy dłuuuugo jeszcze przyjedzie poczekać- niech najpierw obydwa uniwersa porządnie uformują się w filmach- poza tym na 95% taki film nie powstanie, bo o ile drobne , odrębne modyfikacje w uniwersach są akceptowalne, o tyle mieszanka dwóch innych światów to już by był zbyt duży cyrk i zbyt dużo absurdów.


Poza takim scenariuszem, to tych dwóch uniwersów nie da się przenieść jako jedno na ekran, tym bardziej teraz, kiedy to DC wreszcie bierze się za stworzenie spójnego uniwersum filmowego, a Marvel tworzy je już od dobrych paru lat- wszystkie filmy Avengers tworzą jedną spójną całość, a mimo tego, że X-meni, Spider-man nie mogą pojawić się z nimi z powodu praw filmowych różnych studiów w jednej produkcji to może jeszcze dojść do porozumienia między studiami, kto wie.

Uwaga o porno była istotna, bo Ty myślisz, że DC i Marvel to jakiś crap, bez fabuły, który można bez konsekwencji fabularnych i uzasadnień z sobą mieszać a pisząc takie rzeczy” Ja rozumiem,że istnieją kontrakty, że DC i Marvel wyklucza się wzajemnie,że studia mają prawa do danych postaci, ale co to kogo obchodzi?”
To tylko pokazujesz, że nie masz żadnej wiedzy w temacie i nie dociera fakt, że to dzięki odbiorcom jacy kupowali komiksy DC i Marvel stali się takimi gigantami jakim są obecnie- jakby mieli niski nakłady komiksów, nikt by ich nie kupował, to myślisz, że dla kogo by robili te wszystkie filmy?

I jeszcze to „Fani fanami, ale postacie zostały wykreowane w tym samym świecie, walczyły w tych samych miastach i robiły dokładnie to samo ratując świat.” to już jest dowód, że nie masz żadnej wiedzy na temat obydwu uniwersów. Ty chyba sam pochodzisz z jakiegoś innego wymiaru, bo w naszym świecie Batman ze Spider-manem nigdy nie byli wykreowani w tym samym świecie- różne, alternatywne wersje ziemi, to nie jest to samo.


Do tego teorią alternatywnych rzeczywistości, wszechświatów, wieloświatu itd. zajmuje się od dawna nauka. Skoro coś takiego istnieje jako teoria naukowa, to tym bardziej ma prawo istnieć jako świat fantastyczny.

A nawet jeśli inne rzeczywistości nie istnieją, to DC i Marvel to jest fantastyka- i istnienie dwóch niezależnych od siebie uniwersów, jest jak najbardziej logiczne, nielogiczne by było mieszanie z sobą na stałe dwóch innych uniwersów, zablokowałoby to na zawsze powstanie wielu ciekawych postaci i ich wątków.


Co z tego, że w jednym i drugim masz ziemię i Amerykę -skoro jedno z drugim nie jest zupełnie powiązane w uniwersach i to niezależne od siebie wizje- tak jak Rok 1984 Orwella, Lód Dukaja i Przenajświętsza Rzeczpospolita Piekary, które ty byś swoją logiką wrzucił do jednego wora, bo wszystkie te historie rozgrywają się , na ziemi i w Europie, w odstępie czasowym kilkudziesięciu lat między nimi, a to że w innych liniach czasowych, w których historia inaczej się toczy to już tam dla Ciebie nic istotnego, bo do tej pory dajesz mi do zrozumienia, że jesteś uczulony i nie akceptujesz takiego nurtu w fantastyce jak światy alternatywne, zupełnie niezależne od siebie.

Poza tym w obydwu uniwersach jest cała masa światów, które nie występują po prostu analogicznie po drugiej stronie.

Np próżno szukać w Marvelu wizji takich jak w Y:the last man, Preacher , Watchmen , Fables czy Books of Magic w Marvelu nie ma też raczej odpowiednika Krytponu, Apokolips, Krainy Snów, Ogrodu Losu i innych planet i wymiarów z uniwersum DC itd.

Tak samo jest w drugą stronę. W DC też nie znajdziesz wielu istotnych elementów przedstawionych w Marvelu.



Do tego, co z tego też , że w obydwu uniwersach są wykorzystane postacie bogów z tych samych mitologii- skoro np. do bogów w obydwu tych uniwersach podchodzi się w zupełnie inny sposób o czym pisałem wyżej - i w praktyce są to zupełnie inne bóstwa, należące do zupełnie innych wszechświatów, w których leżą zupełnie inne ziemie, w których istnieją zupełnie inne Ameryki w których żyją sobie inni herosi i dlatego np. Avengersi nie mają prawa istnieć w jednym uniwersum z Jl. No ale co tam połączmy coś co nigdy nie było jednością w całość.

Proste i tyle w temacie „Mimo iż wszyscy oni walczą pod sztandarem USA to nigdy się nie spotkają, bo należą do innych studiów” no, ale ty masz na wytłumaczenie tego chciwość obu studiów, bo dla ciebie DC i Marvel to nie są dwa inne, rozbudowane uniwersa, ale marki, które wiążą się tylko z kasą i dawaniem d za nią-- pieniądze swoją drogą, ale wierność stworzonym światom, które mają swoje własne spójne logiczne wytłumaczenie -dobrze czytasz-, skoro obydwa wydawnictwa stworzył tysiące komiksów, to jest naprawdę ogromny materiał źródłowy wyjaśniający całe uniwersa-to rzecz wręcz logiczna i miliony fanów to drugie- już bardziej odpowiednie zarzuty na temat chciwości, to fakt, jak rozbito prawa do ekranizacji z postaci uniwersum Marvela na mniejsze części przez sprzedanie im różnym studiom- z DC tego problemu nie ma.


Swoją drogą to , że Marvel zrobił co zrobił, nie przesądza, że nigdy nie dostaną w swoje łapki X-menów i Spidera, do jednego uniwersum z Avengers. Tak mogą pociągnąć temat Avengers na parę lat, że do tego czasu prawa do innych postaci wrócą do nich i wszystko złożą w jedną kupkę. Prawdziwą chamówą by było łączenie na chama DC i Marvela w jedno- połączmy w jedno coś co nigdy nie było jednością.

Taki miks mógłby być najwyżej egzotyczną rodzynką naraz, która nie byłaby niczym poważny, tylko coś jako film w rodzaju DC vs Marel w którym postacie obydwu wydawnictw tłukłyby, jeśli miałby powstał taki film, obydwa uniwersa filmowe musiałyby już baaardzo rozbudowane, co wyjaśniłem już dużo wcześniej i wszystko musiałoby się wydarzyć w ramach przeniknięcia się dwóch oddzielnych wszechświatów czy coś takiego- po rozwałce postacie grzecznie wróciłby do siebie, bo uniwersum DC i Marvela nie są w stanie koegzystować na co dzień.



Mieszanie dwóch uniwersów na ekranie w każdym innym przypadku ogóle nie wchodzi nawet w rachubę, bo to w ogóle rozpieprzałoby zupełnie cały, koncept i fundamenty obydwu uniwersów , nad którymi pracowano przez dziesięciolecia i zamykało, drogą do masy ciekawych projektów filmowych na przyszłość.

No, ale ty już wiesz lepiej, co jest czym, przy czym DC i Marvel znasz najwyraźniej tylko z filmów....

Jeśli tego nie rozumiesz, to ja już mam dość.

Poza tym czepianie się o jakieś wspólne cechy w obydwu uniwersach jest przezabawne- masz pojęcie ile przeróżnych książek, filmów bazuje na podobnych schematach i wizjach ? Dla Ciebie człowieku 95% filmów, książek, to powinno chyba przestać istnieć albo tworzyć jedną zawiła i porąbana całość, bo wszystkie mają jakieś cechy wspólne np. we wszystkich kryminałach chodzi o zbrodnie i ujęcie jej sprawcy.

ocenił(a) film na 8

na pewno to przeczytam i odpowiem

użytkownik usunięty
katedra

Jeśli to ironia to odpowiem Ci tylko tak: sam żeś tak namieszał, że Tobie trzeba fundamentalnie wszystko tłumaczyć. Jeśli żeś trollem i czujesz, że wygrałeś, bo zmarnowałeś mój czas, to zle myślisz, bo dzięki tobie podszlifuje pisanie a z tego też mam trochę pieniążków na co dzień.


Jak nie znasz w ogóle fundamentów obydwu uniwersów, to nie masz o czym dyskutować- wszystkie Twoje argumenty do tej pory są inwalidą.

ocenił(a) film na 8

Fajnie, że chwalisz się,że masz pieniążki z pisania pierdół, ale co to ma wspólnego z dyskusją? Po prostu nie umiesz wytłumaczyć dlaczego bohaterowie Marvela i DC nie mogą istnieć obok siebie, odwołujesz się do komiksu jakiegoś Sandmana i zaczynasz coś o teorii wieloświatów. Te wypowiedzi nijak się mają do tego,że DC i Marvel powinni pokazać swoich bohaterów w jednym świecie. Bo NY czy Chicago z Marvela to dokładnie to samo miasto co w DC, tylko,że na potrzeby konkurencyjnych wytwórni, zrobiono z tego jakieś alternatywne światy, które różnią się tym,że w NY podczas napadu na bank nie przylatuje Spiderman tylko Superman.

użytkownik usunięty
katedra

Przykład z rokiem 1984, lodem i przenajświętszą rzeczpospolita pokazuje idealnie, twoją ubogą argumentację.

"Te wypowiedzi nijak się mają do tego,że DC i Marvel powinni pokazać swoich bohaterów w jednym świecie"- uj tam, że to dwa inne wszechświaty.

Żeś jest beton, nie potrafisz przyjąć pewnej konwencji i nie umiesz czytać ze zrozumieniem to skończyłem dyskusję.

ocenił(a) film na 8

Odpowiedziałem powyżej
Nie czytam tego rodzaju książek więc daruj sobie porównania, które powinny być uniwersalne aby każdy mógł je zrozumieć

To nie konwencja, co ci już wyjaśniłem

użytkownik usunięty
katedra

"Po prostu nie umiesz wytłumaczyć dlaczego bohaterowie Marvela i DC nie mogą istnieć obok siebie, odwołujesz się do komiksu jakiegoś Sandmana i zaczynasz coś o teorii wieloświatów"- Dlatego Bo w Sandmanie są wyraźnie zarysowywane fundamenty religijne, kosmologiczne i uniwersalne uniwersum DC, które sprawiają, że nie ma tam miejsca na Marvel?

To, że ekranizacji tego komiksu nie ma, to jedno, ale to, że Marvel sam już zaczął wprowadzać do filmów, postacie stricte mające boskie moce- bóstwa nordyckie, Thanos- sprawia, że przez połączenie DC i Marvel, ten drugi narzucił by swoją mitologię DC i zablokował, mu pełny rozwój uniwersum i jego mitologii w filmach, co jest już nie do przyjęcia i rujnowałoby cały koncept samodzielnego uniwersum filmowego DC.

Wieloświatami rzuciłem tylko dlatego, żeby ci udowodnić, że one nie służą tylko do prezentacji 100 różnych odsłon super-hero jak się upierasz- każdy z 7 tytułów, który wymieniłem, nie ma nic wspólnego z super-hero, a również należy do DC.

Do tego strasznie zabawne jest to, że rzucasz argumentem na temat oddzielnego istnienia od siebie postaci DC i Marvela, akurat w tym momencie, kiedy Marvel pozbierał część herosów w jedno uniwersum i film- Avengers , a DC zaczyna tworzyć podwaliny pod JL.