1 nie masz pojęcia czym jest kino klasy C, więc nie korzystaj z terminu.
2 czego oczekujesz po filmie pg-13? Dużej ilości krwi? Soczystych przekleństw? Wyraźnie nie wiesz do czego te ograniczenia służą.
3 Śmiesznie słucha się o braku krwi biorąc pod uwagę niektóre filmy. Ale oczywiście lepiej robić z siebie debila i generalizować ;)
4 Ludziom się podoba bo jest fajne, lekkie i przyjemne. Nie jest to film ambitny. Jest to film do obejrzenia po ciężkim dniu by odpocząć i tyle. Nie jesteś wyrocznią by mówić co jest fajne a co nie.
5 O co chodzi w punkcie czwartym nawet nie da się określić. Ograniczony schemat fabularny rzeczywiście irytuje... ale reszta tego punktu to bełkot.

Podsumowując ośmieszasz się i robisz z siebie idiotę ;)

1-2 Film ma PG-1
3 Nie każdy mówi że jest fajny, ty sobie coś tylko ubzdurałeś
4 Powtórze bo Dealircu, napisałeś słowny bełkot

Co do reszty tekstu: Nie pań ale też i panów. Rozumiem, że Ci się nie podobał, ale ciotą to nikt nie jest wśród Avengersów. Po prostu, zachowujesz się jak idiota.

Nara

Co do punktu trzeciego - zawsze, gdy komuś nie podoba się coś, co podoba się większości, to musi być "przereklamowane" albo "wszyscy nie używają mózgu". To świetnie, że jesteś awangardowy, ale jest też inna opcja - może po prostu ludziom się to podoba, a tobie nie, bo masz inny gust.

Wyjdź, szkoda mi ludzi którzy nie wychowali się na komiksach o superbohaterach. Nie pozdrawiam

Tyś widzioł

Wyżaliłeś się? Już lepiej się czujesz? Nie ma to jak żale na filmwebie, bo nikt inny nie chce słuchać, mama olewa, tata ma cię gdzieś, a młodsza siostra nie słucha, bo ma lepsze zajęcia, zostaje internet.
Jakbyś misiu kolorowy nie zauważył, to Mroczny Rycerz też ma kategorię PG 13 i absolutne minimum krwi, mocnego języka i sugestywnych scen przemocy, ale jeśli dla ciebie ilość krwi i f*cków w filmie jest wyznacznikiem tego, czy film jest dobry, to polecam kino gore, tam będziesz miał jej dużo.

W sumie muszę wam przyznać rację. Faktem jest, że film PG 13 ma ograniczenia ( inna bajka, ze każdy 13-latek zna na pamięć South Park). Może mój problem polega na tym, że jest nam prezentowane w kółko to samo. Te filmy są na jedno kopyto, nie wyróżniają się. Jakby sobie porównać 'epickość' tych filmów do 'Killera' to z żadnego nie potrawie wyciągnąć niczego ujmującego. Jest wielki zly charakter, przylatuje większy lepszy charakter (lub więcej takich sobie superbohaterów), jest pogadanka w stylu: "Motyla noga, pokonam cie, uratuje świat", przez jakis czas dobro dostaje wpierdziel żeby się na końcu podnieść z morza boleści i wygrać... no takie fabularne dlaczego ja.

Jak dla mnie Twój głos to głos rozsądku w morzu bezdennego zachwytu nad dziecinnymi tępymi filmami. A wciąż wychodzą nowe i nowe częsci. Wstyd dla samych aktorów ubierać się w pelerynki i maseczki- ale owszem, DA się zrobić inteligentny rozrywkowy film na ten temat- ww Iron Man i Batmany

Największy przypał, to wylewac ból d jak autor w taki sposób, bo kompletnie niemerytoryczny- jakie kino klasy c? Technicznie, ani fabularnie nic z tych rzeczy. Ot blockbuster za gruby hajs. Jak skończyłem jakieś 15 lat to dotarło do mnie, że tego typu kino nie oferuje głębokich przeżyć duchowych, co nie oznacza, że jest kinem klasy xyz. To jak mieć pretensje, że Alien to seria nastawiona głównie na strach, a nie szlachetniejsze uczucia.

Autorowi tematu i tobie przydałby się seans filmów ojczystego studia skurcz, tudzież amerykański birdermic żebyście zobaczyli autentyczne kino klasy c.

Oceniajmy jak coś realizuje sobie postawione cele, a nie za to czym nie jest- a marvele nawet nie starają się udawać, że są czymś więcej niż rozrywką, kaplicą sykstyńska filmów, ot co to to nie.

Oceniajmy filmy w swojej kategorii. Napisał człowiek, ktory równocześnie potrafi zachwycić się nowym Blade Runnerem i lubi te wszystkie komiksowe cuda na kiju.

Aktorzy nie maja czego sie wstydzić, nie grają w pornosach. Wystarczy ogarniać wywiady, z których wynika, że świetnie się bawią. Tym się rożni człowiek inteligentny, od bufona, który tylko uważa się za ekstra inteligentnego, że ma dystans do rzeczy, które obiektywnie nie odbierają mu żadnej godności a pozwalają się zwyczajnie dobrze bawić.

Wciąż prawdziwe. MCU to McDonalds w świecie kina.