hm... biorąc pod uwagę wszystkie filmy z gigantycznymi koksami, jakie widziałem to moje typy są następujące:
-kronos (by się nawet nie zbliżył;p)
-meduza ze starcia tytanów (spojrzałaby się i byłoby po ptakach)
-kraken (spore bydle)
-songo (bo to super koks)
-paru wojaków z armi umarłych z władcy pierścieni
-może hellboy
- koleś piasek z 3 części spider mana
- dr manhattan
- fajnie też by wyglądała walka z tym kolesiem z kamienia z fantastic 4
-pamiętam też, że miałem komiks, w którym superman i paru jego kumpli nie mogli powstrzymać jednego siwego kolosa w stroju nurka, kojarzy ktoś?
wiem, że do takowego starcia nie ma prawa dojść, ale jak już sobie gdybamy, to pozwoliłem sobie popuścić wodze fantazji ;p jakieś jeszcze odrealnione propozycje?
Pamiętam też jakiegoś gościa z innej planety(jakby bóg)w białej koszuli i czarnych włosach.Miał on przyjść sądzić wszystkich bohaterów i złoczyńców.
Aż dziw że jeszcze nikt nie wspomniał... (może być lekko poirytowany) - Chuck Norris!!!
oki, dajemy linka do IM ze zbroja wielokroc lepsza od HB: http://www.youtube.com/watch?v=Sn_ygu1oly4
Z Iron Manem inna sprawa, Batman jest na tyle błyskotliwy, że dałby radę. Ale można jedynie spekulować
Inteligentny człowiek a geniusz. Wg ciebie ten 1. jest lepszy?? Nie no, znasz realia, nie powiem...
To, że Stark jest geniuszem wcale nie wyklucza Wayne'a, który tak jak wspomniałem jest świetnym detektywem i wykorzysta nawet najdrobniejszy szczegół do zwycięstwa. Poza tym wcale nie twierdzę, że inteligentny człowiek jest lepszy. Ale po co dalej kontynuować ten temat. Ja mam swoje zdanie i go nie zmienię. Kiedy powstanie film MARVEL vs DC Universe to wtedy zobaczymy kto miał rację :)
i w tym problem. Hulk nie ma szczegolow ;) a tak na powaznie, to Hulk to nie Supercostam i nie chodzi mi o to, ze inna liga tylko inna np. galaktyka.
Wayne też jest geniuszem. Poczytaj sobie rozmaite wiki, pośród zdolności Batmana zawsze będziesz miał "genius-level intellect". Zresztą, Batman ma tę perfidną cechę, że przez wzgląd na swój geniusz dawał radę kolesiom znacznie potężniejszym od niego. W ewentualnym starciu Hulk vs. Batman pewnie by się okazało, że ten drugi znalazł jakiś sposób, żeby Hulka przekonwertować na powrót w człowieka, czy coś w ten deseń :P.
Jest geniuszem jeśli chodzi o wynalazki, ale niekoniecznie o walkę. Przecież geniusze nie są wszechwiedzący/wszechmogący, zazwyczaj są genialni w jednej dziedzinie. Batman natomiast jest wszechstronnie uzdolniony.
Wspomnial juz ktos o Galactusie? podobny temat juz goscil nie na jednym forum zagranicznym poswieconym komiksom. Bardziej obeznani w temacie uwazaja, ze Galactus jest jednym z nielicznych sposrod universum Marvela, ktory by pokonal Hulka.
hmmm taki pojedynek mógłby być interesujący. Czy Ktoś dobrze znający uniwersum Marvela mógłby podać jakieś dowody na siłę Galactusa, oraz jakieś oszacowanie wyniku walki ?
Galactus może wykorzystywać tzw "cosmic power". Za pomocą tej siły może przemieniać materie i przenosić całe galaktyki. Galactus mógłby stworzyć czarną dziurę by wchłonąć Hulka, przenieść go w odległą galaktykę, albo zamknąć w stworzonym przez siebie wymiarze.
Hulk nie ma szans;)
Oczywiście zależy to od tego co rozumiesz przez "da radę". Pozbędzie się? Zabije? Prawdopodobnie Scarlet Witch dałaby radę. Zniszczyła prawie całą rasę mutantów jednym życzeniem to i jemu by dała radę. Ale sądzę, że chodzi Ci raczej o walkę wręcz, więc raczej nikt. :)
Z tego co kiedyś czytałem na necie odnośnie uniwersum Marvela to było gdzieś wspomniane ze w którymś z komiksów Juggernaut dał wpiernicz Hulkowi : P
Myślę że wkurzyłby się na tyle że niewiele zostałoby po owej "kostce" :D
Hulk jest nieśmiertelny z tego co pamiętam z komiksów.
Sprawa ma się tak.... Im bardziej tłuczemy Hulka, im bardziej próbujemy mu dokopać (wiązkami laserów, wielkimi pokładami energii, magicznymi artefaktami, itd.) tym bardziej Zielony rośnie w siłę, więc tak na dobrą sprawę można odpuścić spekulację kto jest zdolny go pokonać. Można za to myśleć kto jest od niego jeszcze silniejszy, lepszy, potężniejszy. Bo nawet Hulk nie jest największym kozakiem w mieście. A szkoda bo go cholera uwielbiam i strasznie chciałbym zobaczyć pojedynek Hulka z Wolverine-m zrobiony z rozmachem The Avengers.
Hulk'a da sie zabic tylko trzeba to zrobic szybko i nie laserem czy cos w tym stylu bo ma szybkiego regena.
z Zeusem Hulk przegral, walczyli na piesci a Zeus nie uzywal nawet swoich boskich mocy.
podobno w którymś wywiadzie kolesie z marvela powiedzieli, że Juggernaut jest silniejszy od Hulka. Ale głowy nie dam.
no i ktoś tu powiedział Superman - nie przypominam sobie, żeby Hulk kiedyś przesunął orbitę jakiejś planety - Superman to zrobił.
Ja tam bym tych mocarzy zatrudnił do budowy autostrad na euro ;):
Kraken - transport i wydobycie materiałów ....
kronos- rozdrabnianie materiału podkładowego
Meduza - utwardzanie nawierzchni bitumicznej- /dodatkowo/- kontakt z mediami
hellboy- konstrukcje stalowe i montaż
songo- rozrywka i caterig
dr manhatTan - project manager..
Wg mnie green lantern by go rozwalił stworzył pole siłowe które zmiażdżyło by Hulka.Nikt o nim jeszcze nie wspomniał!
Z samego uniwersum Marvela moim zdaniem:
- Odin
- Zeus
- The Watcher
- Serpent
- Galactus
- Thanos
- Beyonder
i oczywiście One Above All
I chętnie posłucham argumentacji Hetzera, bo widzę, że zna się na rzeczy, ale imo, tak na oko, każdy by mógł pokonać Hulka z mniejszymi (Zeus) lub większymi problemami.
Czytałem na jakimś forum, iż w jednym z komiksów miała miejsce walka Hulk kontra Ghost Rider, i właśnie ten drugi pokonał pierwszego. Jest to ponoć jedyna postać w uniwersum Marvela, która jest silniejsza od Hulka. Choć moim zdaniem dając Hulkowi więcej rozumu i samokontroli, to Ghost Rider nie miałby z nim szans. A z tej listy najpewniej wygrałby Goku (zależy w jakiej formie), aczkolwiek zależy od tego, co masz na myśli "da radę", bo nie wiem czy istnieje możliwość zabicia Hulka (mogę się mylić).
No jak buubuu zabił goku, to bardziej regenerującym się nikt na pewno nie jest :P. Ten by go pokonał co się pojawia w 1.00: http://www.youtube.com/watch?v=AJOVUF-HaDw
W ogóle coś tam gadacie o głównych seriach, bocznych seriach, bleeee. Wiadomo jest, że byłoby jakby kto sobie wymyślił. Ten WWH czy co tam pokazujecie robił jakiś fanboy, jakby dać ankietę jaką on ma siłę ludziom średnio obeznanym to by od wielu dostał w dupę. A tutaj jakiś fanboy zaraz sobie wymyślił, że ma moc całego wszechświata i jest dokładnie nie do zabicia (zamrożenie i rozwalenie nie, wrzucenie w słońce nie, zjedzenie go nie, pociachanie i wrzucenie każdej części na inną planetę nie itd.), a leczy się tak szybko, że nie zdążysz go uderzyć a on już wyleczony z tego ciosu.
Ludzie większość zna pewnie Hulka takiego co ja, a nie jakiegoś fanboyskiego. Czyli, że jego głównym wrogiem, jest jakiś jeden generałek, którego główną bronię jest parę czołgów w starciach z nim i wcale z palcem w dupie ich nie rozwala, że jeszcze ta jego laska prosi ojca by nie naparzał bo się o niego boi.
Franklin Richards dałby radę ;) Ghost Rider też powinien a mało kto go tu wymienia... Głównie Hulka pokonają Ci który mają god-like power pokroju Odyna czy Zeusa, w tym Galactus, Thanos, One Above All... Reszta (Thor, Sentry itp.) to byłyby bardzo dobre pojedynki zależne od wielu czynników... Oczywiście piszę tu o Hulku z Planet Hulk i późniejszego WWH kiedy był najsilniejszy z tego co pamiętam.
EDIT. O Silver Surferze też wszyscy zapomnieli :P