"Grandma Lo-Fi" jest filmowym hołdem poświęconym niesamowitej Sigríður Níelsdóttir i jej nieograniczonej pomysłowości. Bohaterka filmu od zawsze uwielbiała muzykę, ale jej nagrywaniem zajęła się dopiero, gdy skończyła siedemdziesiątkę. Po siedmiu latach miała na swoim koncie już 59 albumów z ponad 600 piosenkami - wszystkimi nagranymi przez nią samą we własnym domu. Są one niezwykłym połączeniem gotowych melodii z keyboarda z odgłosami zwierząt (m.in. kotów i gołębi) czy narzędzi (np. kuchennego miksera). Kręcony przez ponad 8 lat film powstał za sprawą trzech muzyków (debiutujących tu w roli reżyserów), którzy starali się stworzyć jak najpełniejszy obraz ostatniego - a zarazem najbardziej kreatywnego - okresu w życiu Sigríður Níelsdóttir.
opis festiwalowy