Według mnie, to najpiękniejszy film o Baczyńskim jaki widziałam.
Samo zagranie z narracją świadków wydarzeń, slamu poetyckiego młodych Warszawiaków
i bardzo prostych kadrów to świetne i zarazem najprostsze wyjście.
Sukcesem tego filmu jest to, że można po nim, na prawdę czytać wiersze Baczyńskiego a nie jarać
się efektami filmowymi.
Zdecydowanie nie łatwo zrobić film o poecie, ale myślę, że tutaj sobie poradzono.
Fajnie, że można na yt odsłuchać (świetna interpretacja!), jak dla mnie najlepsze są te Jana
Gabriela Szutkowskiego: jułtub /watch?v=OG0gsByfeao