PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4035}
5,0 2 997
ocen
5,0 10 1 2997
4,0 3
oceny krytyków
Balanga
powrót do forum filmu Balanga

Ktoś napisał gniot, chyba bardzo młody musi być i nie rozumie realiów tamtejszej rzeczywistości. Zresztą mam do tych lat wielki sentyment, bo sam w okresie powstania filmu w tych realiach żyłem. I może nieco prywaty, chętnie powróciłbym do rzeczywistości początku lat 90, aż mi się łezka kręci na wspomnienie, ale także żal serce ściska na kontrast tego jak żyło się wtedy, a jak żyje się dzisiaj. Może tych pieniędzy było mniej, może było państwo zacofane gospodarczo i ciuchy których dziś nikt normalny by na siebie nie nałożył. Ale to miało swój klimat, życie było łatwiejsze. Dlatego tak bardzo podoba mi się w bohaterach Balangi to beztroskie życie. I te hity T Love.

Dla mnie 10/10

PS: Kiedyś to były filmy.... Te z okresu Balangi (dlaczego nie pokazują dziś w telewizji tylko jakieś istotnie gnioty romantyczne dla elektoratu gimnazjum), czy Psów.

ocenił(a) film na 8
poland7

Popieram i cie rozumiem

poland7

tak King znałem tych ludzi Częstochowa jedno z ciekawszych miejsc w PRL'u fajny jest wywiad z aktorami o T.Love Muńku i reszcie ciekawych postaciach, wywiad odbył się w knajpie totalnie zajarani gadali :) Miód i orzeszki :)
Pawełek, Pawełek mój sąsiad hhaha

poland7

Podpisuje sie pod tym co napisałeś - poland7. Myśle, że to film dla osób czujacych klimat tamtych lat. Dla mnie lata '90 to czas młodzieńczych histori często podobnych do tych w filmie BALANGA. Czas bazarów, kolorowych ciuchów i zachłyśnięcia zachodem.
W filmie według mnie jest zbyt wiele ciemnych, niewyraznych "przeciągających" się scen ale to może one tworzą ten wspomniany klimat ?
Podobny klimat oddaje film MIASTO PRYWATNE (1994).
Yo

poland7

Oczywiście to twoja opinia i masz do niej prawo, ale ja za żadne skarby nie wróciłbym do tamtej rzeczywistości m.in. dlatego właśnie, że "...tych pieniędzy było mniej, może było państwo zacofane gospodarczo...". I to mi wystarczy. Pamiętam, jak żyło mi się wtedy, a jak żyje mi się teraz i z czysto subiektywnego punktu widzenia za żadne skarby nie chciałbym cofnąć czasu. A cha, żeby nie było wątpliwości - nie jestem już młody (oczywiście zależy w stosunku do kogo, ale strzelam - być może niecelnie, że wobec ciebie raczej na pewno).

ocenił(a) film na 5
poland7

Ja z kolei uważam, że poza kiepską realizacją, która jest kiepska (montaż itd.), w filmie, ukazany został chaos lat 90-tych, jako konsekwencja zmian ustrojowych w Polsce, widziane przez ludzi w różnym przedziale wiekowym i o różnym statusie społecznym. Kiedy to własność państwowa stawała się własnością konkretnego obywatela, lecz wandalom nie przeszkadzało to w jej niszczeniu. Kiedy to nastał czas nędzy, dorośli nie mieli roboty, młode małżeństwa nie miały pieniędzy, aby urządzić własne "m" i musieli okradać nieprzytomnych pijaków, a młodzież nie miała perspektyw innych poza chlaniem, haftowaniem i balangowaniem.

ocenił(a) film na 9
poland7

Pełna zgoda. Lata 90 to prostsze życie. Kto przeżył ten wie o czym mowa. Gimby nie znajo.

użytkownik usunięty
poland7

Ja też mam sentyment do tych lat. To były trudne lata, ale pełne marzeń, wspaniałego dzieciństwa. Film Wylężałka zrobił na mnie kiedyś i dziś duże wrażenie. Reżyser niczym psycholog i socjolog umie pokazać realia polskiego społeczeństwa. Przerysowany świat tamtych czasów wspaniale pasuje. W filmie świetnie zagrał Marcin Troński, Maciej Kozłowski, Cezary Pazura, Piotr Gąsowski, Zofia Merle, Stanisława Celińska i Włodzimierz Musiał. W rolach drugoplanowych dobrze wypadli Tadeusz Szymków, Bartłomiej Topa i Muniek Staszczyk. Film ciekawy, z klimatem. Ten klimat pokazuje jak można świetnie zrobić film obyczajowy. Ten obraz przywołuje moje szkolne latach z liceum, w którym byłem 10 lat po premierze filmu, a mimo to świat był tam taki sam. Pozdrawiam wszystkich fanów tego filmu.

ocenił(a) film na 8
poland7

gimby nie znają i nisko oceniają, klimat mega

poland7

Kurła kiedyś to było, nie to co teraz, teraz to nie jest.

użytkownik usunięty
poland7

Wbrew pozorom to proste: im więcej "ułatwień" typu internet, tym życie trudniejsze.

poland7

W pełni się zgadzam
Może nie uznałabym tego filmu za arcydzieło,to uważam,że dobrze pokazuje on klimat i zagubienie początku lat 90-tych,kolejny plus,to realizm,może ta zgrzebność podkoloryzowana,może dołująca,ale wolę takie obrazy,niż przesłodzony i na wyrost wymuskany świat,który pokazują dzisiejsze polskie seriale i większość filmów,szczególnie komedie romantyczne- to jest dopiero szajs,a im ładniej opakowany,tym bardziej widać,że to szajs.A co do recenzji Mietczyńskiego,to najwyraźniej nie zrozumiał konwencji tego filmu i rzeczywistości,którą on pokazuje.Z tego zresztą samego powodu Mietczyński skrytykował film"Sprawa się rypła",za co dostał zasłużone cięgi od wielu internautów.

poland7

Tak, coś jest w tych latach 90-tych, zwłaszcza ich pierwsza połowa miała niepowtarzalny klimat, dzisiejsi prawicowi napinacze bredzą co prawda o tym czasie jako o jakiejś "kontynuacji komuny", ale chyba mają coś z deklem, albo ludzi uważają za głupich. Ten klimat był może przaśny i bazarowy, ale to był taki pierwszy głęboki oddech po PRLu - kto pamięta, ten wie. Wolny rynek, otwarte granice, koniec z kolejkową partyzantką (żeby zdobyć nawet artykuły I potrzeby). Kino było kinem, a nie przemysłem, premiery były wydarzeniem, a nie codziennością (oglądaną na kompach przed wejściem do kin), był dużo większy luz i dużo dobrej rockowej muzy (co się tyczy i wspomnianego T.Love, do połowy lat 90-tych trwał ich najlepszy okres w karierze, potem to już nie było to).
To dziś mamy wieczną spinkę, wyścig szczurów i tą obmierzłą polityzację wszystkiego, "unarodowianie" każdej dziedziny. Pranie mózgów, które poskutkowało tym, że byle menda u władzy może obrażać ludzi, którzy na nią nie głosują - i nic na tym nie traci...

poland7

Życie było łatwiejsze - prawda..

użytkownik usunięty
poland7

No nie. Dobry film ma się bronić niezależnie od tego, czy odbiorca żył w tamtych latach czy nie.

Oglądając film o średniowieczu nie można go ocenić nisko, bo trzeba było żyć w średniowieczu aby go zrozumieć?

takie komentarze że kiedyś było lepiej a teraz jest gorzej piszą sami boomerzy, którzy nie radza sobie z upływem czassu i myślą że ich pokolenie czymkolwiek różni się od tych z lat 50, 60 albo 2010+. każde czasy są jakieś i są inne. mają wady i zalety. nie wiem po co się licytować, kiedy było najlepiej. poza łechtaniem swojego samopoczucia to nie ma sensu

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones