Czy ktoś mi potrafi wyjaśnić:
1. Kim do cholery była dziewczyna zamordowana na początku, i jaki to ma związek z resztą filmu? (pomijając fakt, że cała scena to bardzo nachalne ściągnięcie z "Krzyku").
2.Dlaczego bohaterowie nie mogli po prostu wydostać się oknem, albo innym wyjściem? Może i szyby były wszędzie pancerne (co za głupota), ale w końcu dało się jedną wybić butlą, a wczesniej mieli do dyspozycji i siekierę.
3. Po co gościu zabił tą dziewczynę w lesie, i swoją siostrę? Czy one też nim pogardzały?
4. Po odkryciu trupów, drużyna rozdziela się. Wiekszość ma iść do wyjścia a Greg i i ten z bródką (chyba Diego) idą po komórkę do samochodu -czyli którędy jak nie do wyjścia? A jednak idą w inną stronę, i znikają na kilkanaście minut z ekranu. Co robili?
4. Gdzie się podziali "rzygający" i Diego . Nie widzieliśmy nawet ich śmierci. Co do "rzygającego" to nikt się nawet nie zainteresował żeby go poszukać.
No i rzeczywiście -aktorzy nie wyglądają na licealistów, i ciężko ich od siebie odróżnić.
1. Dziewczyna zabita na początku, była była dziewczyną mordercy zabitą, która rzuciła go dla innego, co wyjaśniał na końcu filmu, gdy ujawnia swoje prawdziwe oblicze. A reszta to faktycznie duby smalone do kwadratu. De best scena - główna bohaterka ucieka przed mordedrcą i wali w schody niczem dzik o sosnę. Masakrycznie absurdalny film i trafne spostrzeżenia poza pierwszym ... Które i tak zalatuje kalką krzyku na pięć kilometrów.