Poszłam na ten film tylko dla tego że nie było za bardzo wyboru w tradycyjnym maratonie
wycieczkowym.
teraz żałuję że nie poszłam na "Kac Vegas w Bangkoku" bo ten "Beat the world" to straszna
nuda jest... no może oprócz sceny kiedy tańczą te grupy bo tylko to akurat mi się podobało
ale też bez jakiegoś zachwytu. Szczerze? O wiele lepszy jest "Step Up 1" i "Step Up 2". Do
nich jeszcze nie raz powrócę bo te akurat polubiłam najbardziej z filmów tanecznych