Jakby nie patrzeć historia jak najbardziej prawdopodobna (...) naświetlenie problemu " chcę mieć dziecko, bo tak i już "
No może właśnie o to chodzi? Że film naświetla problem, który jakby to powiedzieć... nie istnieje. Piszesz, że to jest jak najbardziej prawdopodobne. Więc ja pytam, gdzie? Mam 24 lata, ale nie zamierzam teraz udawać zgodnie z zasadą "zapomniał wół jak cielęciem był", że już tak dawno temu byłam nastolatką, że nie pamiętam. No właśnie pamiętam. I nigdy, przenigdy nie słyszałam, żeby ktoś w wieku kilkunastu lat chciał mieć dziecko. Wpadki, wpadki i jeszcze raz wpadki. Nigdy planowana decyzja. Do tej pory nie usłyszałam o takiej sytuacji, a przecież nie siedzę w piwnicy.
Może właśnie stąd tak kiepska ocena. Robić film o problemie, którego nie ma i nazywać go "głosem młodego pokolenia". Dla mnie to jakaś kpina.

Cześć Zuzanna :) No właśnie widzisz nie znasz nastolatek które świadomie "wpadają" z ciążą, a ja znam takie dziewczyny osobiście, tak więc jak najbardziej mogę powiedzieć ,że jest to bardzo prawdopodobne :)
Niestety takich przykładów jest coraz więcej, moim zdaniem teraz jest moda na brzuszek (nie mam na myśli kobiet które świadomie zachodzą w ciążę, podkreślam KOBIET ) mam 24 lata a niektóre moje rówieśniczki mają już po 8-9 letnie dzieci bo same zaplanowały ciążę jak były nastolatkami :)
Tak więc problem jest i w filmie pokazali to trochę zbyt przesadzone, ale nie oszukujmy się że takich sytuacji nie ma w życiu :)
A co do oceny to nie zamierzam nikogo przekonywać żeby podniósł ocenę tylko dlatego że mi się podobał :)
Pozdrawiam :)

Witam, witam:) A mogłabyś napisać, skąd mniej więcej pochodzisz? Jaki rejon kraju i ewentualnie czy jakaś mniejsza czy większa miejscowość? Bo skoro jesteśmy rówieśniczkami, to wychodzi na to, że te planowane ciąże u nastolatek były i w czasie moich nastoletnich lat, a w moim mieście, wśród moich znajomych, a nawet teraz wśród młodzieży, z którą czasem mam kontakt ze względu na moją pracę, nigdy o czymś takim nie słyszałam.

Hej ,hej :)
Jasne to żadna tajemnica woj. opolskie :)
Ale to chyba nie o to w tym chodzi, nie ważne jest pochodzenie to spotyka się praktycznie "wszędzie" , ale naprawdę nie mnie to oceniać, każdy dorasta do pewnych rzeczy w swoim indywidualnym tempie .
...
Bo jak można oczekiwać dojrzałości po 14-15 latce?wiadomo, nie każdy rozwija się tak samo, ale jak można być matką skoro nie wykorzystało się dzieciństwa?!
Mogłabym powiedzieć że można, patrząc na niektóre koleżanki które są lepszymi matkami, niż te "dojrzałe", ale to tylko kropla w morzu:)
Pozdrawiam :)

Naprawdę zainteresowałaś mnie tym. Nigdy nie spotkałam się z planowaną ciążą u nastolatki. Jedyna nastoletnia mama, którą znam, zaliczyła oczywiście wpadkę, potem niestety dziecko oddała swoim rodzicom i z tego, co słyszałam raczej nie utrzymuje z nim kontaktu.
Cóż, mogę chyba tylko powiedzieć, że uważam to za straszną głupotę. Na wszystko w życiu przyjdzie pora. Najpierw trzeba dorosnąć, a potem ewentualnie brać się za wychowywanie innego człowieka.
Również pozdrawiam.

Wydaje mi się że w filmie raczej było zamierzone "wpadłam i mam dziecko", matka nastolatki chce, żeby młoda nauczyła się dorosłego życia i rozporządzania pieniędzmi, żeby nie szastać na "50 kurteczkę dla synka". Dziewczyna później na widzeniu CHCE mieć dziecko, bo się przyzwyczaiła do posiadania go albo po prostu próbuje się wymigać od kary.

Znam jedną dziewczynę, która w wieku 18 lat zaplanowała "wpadkę", żeby utrzymać przy sobie swojego faceta, bo on zarabiał, a ona doiła kasę. Więc nie można powiedzieć że problem nie istnieje.

Tez zastanawiam sie skad taka ocena to ze szokujace było zachowanie bohaterów to wiem ,ale chyba o to chodz...i kino ma pokazywac i oswiecac ludzi ,ze własnie takie przypatki zdazaja sie nawet za sciana u sasiadów
nie chce nikogo urazic ale ocenianie filmu po tym ,ze bohater postepuje dobrze lub zle ,nie jest sensowne...w takim razie tylko filmy z happy andem i komedie romantyczne maja szanse byc wysoko ocenione...? sorry ale ja wymagam wiecej od kina niz pary zakochanych i i durnych zartów lub połgodzinnych mordobic przeplatanych wyscigami
wydaje mi sie ze oceniamy scenariusz ,gre aktorska, pomysł, realizacje..a nie to ,ze bohaterowie okazali sie debilami

Nie chodzi o dobro czy zło, tylko właśnie o pomysł. Może i jestem ignorantką, ale dla mnie niektóre filmy są skreślone ze względu na absurdalny temat, który przedstawiają. Nie kupuje po prostu kręcenia (wciąż!) filmów o tak skrajnie debilnych nastolatkach. Dla mnie kino, o ile nie jest to sci-fi czy fantasy, powinno pokazywać prawdę. Pokazywanie tylko debili, bez pokazywania nie-debili, jako przeciwwagi dla nich, to pokazywania tylko fragmentu rzeczywistości, i mnie jako przeciętnemu zjadaczowi chleba, na dodatek pracującemu z dziećmi i czasem również z młodzieżą, to nie wystarcza. Po prostu uważam to za zakłamywanie prawdy i utwierdzanie dorosłych w przekonaniu, że młodzież to margines.
Zresztą co do aktorstwa, dla mnie główną wadą była dykcja głównej bohaterki. Bo choć dziewczyna z niej śliczna, to wprost nie mogłam znieść, gdy otwierała usta. Co drugiego zdania nie mogłam zrozumieć. Aktor z kiepską wymową to kiepski aktor.

Zgadzam się. Sam problem w sumie istnieje, bo niektóre nastolatki mają dzieci czy to z wpadki, czy trochę zaplanowane z różnych względów, ale głównie wpadki. Jednak ten film jest nierealny bo po pierwsze nastolatki naprawdę nie są aż tak tępe,.

Po drugie jak nawet znajdzie się kilka takich nastolatków to nie wszyscy tacy są, bo są i głupi i mądrzy, wiadomo nie tylko wśród nastolatków ale ogólnie wszędzie i ok wiadomo głupi ciągnie do głupiego więc patologia trzymała się razem, ale do klasy chodzą różni ludzie i kujoni i taka patologia, i trochę głupsi i trochę mądrzejsi i pewni siebie i nieśmiali, różni, ale nie jak było przedstawione sami niedojrzali, emocjonalnie ubodzy głupole totalni.

Po trzecie postacie są przerysowane, jak i fakt że główna bohaterka ma sporo pieniędzy na ciuchy i inne takie,a widać że żyli raczej biednie.

Po czwarte złe nagłośnienie filmu jak i zła dykcja kilku niby aktorów psuło odbiór

Po piąte durnowate zakończenie. Tych głupków nic nie nauczyło.

Przede wszystkim aktorstwo w tym filmie to po prostu dno. Nie mówiąc już o ich dykcji i nie tylko głównej bohaterki, ale i kilku innych młodych postaci, ale również tych starszych, co mówi matka głównej bohaterki też trzeba było się wysilić. Pewnie też nagłośnienie filmu było do kitu. Dialogi też kiepskie. Sam problem w tym filmie był nieprawdopodobny. W sumie znam jedną osobę która w wieku 18 lat faktycznie chciała już mieć dziecko, ale dlatego że spotykała się z 8 lat starszym chłopakiem, już ustawionym i wzięli ślub i chciała mieć dziecko bo tak bardzo je lubiła. Ale na ogół to wpadki w 98% pewnie około, może więcej może mniej. A że chciała mieć dziecko żeby ktoś ją kochał i ona miała kogoś do kochania? Jest wiele innych ludzi, poza tym mogła poczekać parę lat aż skończy szkołę, będzie miała stałego, dojrzalszego partnera/ męża i jakąś stałą pracę. A nie takie hop siup. Co innego jakby faktycznie to była wpadka i tyle. I jeszcze póżniej chciała drugie.. Nic ją to nie nauczyło. Nie miała też pomocy od innych, to prawda, ale to ona była matką więc powinna brać największą odpowiedzialność, niestety tak jest, skoro jej się zachciało. W sumie radziła sobie całkiem nieźle, oprócz pewnych zdarzeń, ale jednak sama sobie nigdy nie poradzi, a nie miała wsparcia rodziny czy rodziny chłopaka, ojciec dziecka też wolał zabawę ale mądra nastolatka powinna przewidzieć. W sumie ja nie znam aż tak głupich ludzi, żeby po tym wszystkim chciała kolejnego dziecka, jak widziała że sobie już później nie radziła i nie miała z kim zostawiać. W ogóle jej inteligencja to jakiś koszmar, bo i blondynki i policjanci z dowcipów już mądrzejsi. Gdzie niby są tacy ludzie? Ten jej chłopak to też taka sama kaleka emocjonalna i głupek i też nic nie nauczyła go ta lekcja. W ogóle ten film i tak niczego nie uczy. Pokazuje świat kompletnie bez wartości. Prawie samych ludzi których interesuje tylko kasa, seks i ćpanie. Nic więcej. To może wręcz zdołować a nie czegoś nauczyć. Scenariusz też taki sobie. Ogólnie nie może on mieć lepszej oceny. Takie cześć Tereska dużo lepsze i bardziej realne, a kilka osób to sami byli z patologii i nie byli aktorami, a w tamtym filmie nie musiałam się zastanawiać co tam mówią ( dialogi głównych bohaterek były kiepskie, ale mniejsza z tym, w sumie o czym mogą gadać takie osoby, nie miały super dykcji ani szkolenia na aktorki ale chociaż można było zrozumieć co mówią), a tutaj? Naprawdę nastawiłam na głośność 100% a i tak musiałam się wysilać, a główna bohaterka baby blues to niby aktorka grająca w różnych filmach..

A i to prawda że czasami niektóre nastolatki jakby celowo zachodziły w ciąże, żeby zatrzymać chłopaka przy sobie, lub były cwaniarami, bo ich rodzice zajmowali się wnukiem, a one szalały na imprezach, a już w wieku 25 lat miały duże dziecko i "spokój". Ale jednak to nie jest bardzo częste zjawisko, czasem się zdarza, tak jak i z galeriankami też znajdą się takie dziewczyny ale nie 90% nastolatków. I wiadomo nastolatkowie bywają mądrzy i głupi, ale nie same przygłupy jak w baby blues i w dodatku nie znających podstawowych rzeczy, choćby minimum z biologii. I jeszcze to że główna bohaterka pochodziła raczej z biednej rodziny, miała takie sobie mieszkanie, widać że przydałby się remont ;P ale miała pieniądze na odstawienie się i żeby modnie ubierać dziecko itd. Trochę dziwne.