Ten film to KOMPROMITACJA. Co to miało być ? Czemu służy kręcenie takich gniotów ? Przez 1,5 h mamy pokazanego człowieka który pracuje przy udźwiękowieniu filmu i widz czeka aż coś się wydarzy a tu NIC - jedno wielkie darcie ryja do mikrofonu i gęba wiecznie zdziwionego dźwiękowca - to zapamiętam po tym "filmie". Radzę omijać ten pseudo horror czy cokolwiek to miało być, lepiej popatrzeć w sufit niż oglądać takie farmazony.
Niestety zgadzam się w zupełności, strasznie to słabo wyszło. Nie wiem co reżyser planował, ale kompletnie nie wyszło.