Poczucie humoru na iście prymitywnym poziomie, co nie zmienia faktu, że momentami można było turlać się ze śmiechu. Lubię francuskie komedie i ichniejsze poczucie humoru (z nostalgią powracam do produkcji w których główne role grał Louis de Funès, z nowszych dzieł za jeden z ulubionych filmów uznaję "Przyjaciel Gangstera" któremu przyznałem zasłużone 10/10). I tym razem mogłem zdrowo się pośmiać. Generalnie polecam (chociaż z dużym przymrużeniem oka ;) ).