Oficjalny tytuł ,,No Panic, With a Hint of Hysteria”, amerykańscy aktorzy i anglojęzyczna wersja zwiastunów, mogą zmylić każdego. Tym bardziej że wartki ciąg wydarzeń, wg schematów amerykańskiego kina akcji, potwierdza pierwsze wrażenie, że mamy do czynienia z komedią sensacyjną rodem z USA.
Tymczasem jest to rdzennie polski film. Komedia odrywa nas od polskiej smutnej rzeczywistości, serwowanej nam w filmowych powielaniach tych samych, niby śmiesznych, polskich sytuacyjek, narodowych dywagacji i filmowych ,,słusznych moralnie" gniotów.
Komedia została nakręcona w anglojęzycznej wersji, co pozwala pochwalić się nim przed zagranicznymi przyjaciółmi. Szkoda tylko, że producenci nie przewidzieli możliwości wysyłkowej sprzedaży Blu-ray'ów [lub dostępnego za przed-płaconym kodem streamingu].
Sam wysłałbym w prezencie kilka płyt swoim znajomym w kilku krajach tego świata.
Fakt - jednej strony ciągłe napięcie, typu: cholera, zaraz się wyda! - a z drugiej krztusiłem się ze śmiechu cały czas. Trudno uwierzyć że producentami są Polacy.
Uważam , że świetnie grali zarówno amerykańscy aktorzy jak i polscy. I również ci drugoplanowi byli doskonale dobrani do roli.
Z polskich P. Bluszcz z gangu Zamachowskiego, a z amerykańskich David L. Price, grający gliniarza szukającego trupa.
No i świetne dialogi - wiecie dla czego? - na szczęście teksty wymyślał sam reżyser, który zawodowo kiedyś tłumaczył angielskie dialogi filmowe.
Tak jest - brawo dla odważnych. Film sfinansowali ludzie z poza branży i zrobił się prawdziwie śmieszny film. Bo oni NIE musieli zrobić filmu. Oni chcieli się bawić.
Niestety jak widać po premierach i zapowiedziach, dinozaury polskich filmów para-rozrywkowych nie dają za wygrane i znów trzeba będzie przeczekać wysyp ,,polskich komedii".
Panie reżyserze-scenarzysto No Panic ! czekamy na następny film.
Reżyserów ,,polskich komedii" wysyłam na ten film w ramach reedukacji.
A film dać w 10 kopiach do szkoły filmowej, niech studenci uczą się śmiać.
I najważniejsze że film zrobili za swoje a nie za kasę z naszych podatków, jak niektóre ,,ideowe" chłamy, których nie da się oglądać.