PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32616}

Bezsenność

Insomnia
2002
7,2 88 tys. ocen
7,2 10 1 87615
6,7 39 krytyków
Bezsenność
powrót do forum filmu Bezsenność

rozwiane nadzieje

ocenił(a) film na 9

No coz.. Spodziewalam sie czegos zupelnie innego. Wczesniej troche mi sie obilo o uszy, widzialam strone filmu w sieci i naprawde nakrecilam sie na obejrzenie go. I troche sie niestety zawiodlam. Spodziewalam sie czegos elektryzujacego i przyciagajacego do ekranu. Zaczne od tego, ze juz na samym poczatku mozna sie bylo troche zrazic, poniewaz film prezentowal sie jak taka troche nudna sensacja. Dopiero pod koniec zrobilo sie naprawde ciekawie. Zaczely pojawiac sie watki psycholgiczne, rozwiniety zostal temat granicy pomiedzy dobrem a zlem, dusza czlowieka i jego mrocznymi zakamarkami. Mi osobiscie na sam koniec tematyka filmu bardzo skojarzyla sie z Makbetem Szkespira. Poza tym interesyjacy mogl byc takze kontakt miedzy policjantem, a zbrodniarzem, miedzy ktorymi granica jest mimo wsyzstko takze bardzo cienka.
Trzeba powiedziec, ze to wszystko sprawialo bardzo duze pole do popisu. A mimo wszystko, oprocz kilku dobrych, bardzo ladnych ujec, nic ciekawego nie zostalo nam pokazane. Najciekawsze byly sceny, w ktorych Dormer widzial swojego bylego partnera, ujecia wsiakajacej w material krwii oraz ostatnie sekwencje, zwlaszcza ta, kiedy Dormer (dobry Al Pacino) jechal z pomoca detektyw Ellie (Hilary Swank). Te ujecia tworzyly specyficzny, mroczny klimat, dzieki ktoremu mozna bylo uwierzyc ze bohater grany przez Ala Pacino, zaczyna zapadac sie w glebine zla. Gdyby caly film wypelnialy takie ujecia, to mielibysmy kolejny doskonaly, moze nawet Oskarowy film. Ale niestety otrzymalismy, tylko nie wielka namiastke czegos znakomitego i wykwintnego.
Niestety nie pomoglo filmowi obsadzenie w jednej z glownych rol Robina Williamsa. Moim zdaniem on stanowczo nie pasowal do swojej roli, zbyt poczciwa mina i wczesniejszy dorobek uniemozliwialy zaakceptowanie nam Waltera Fincha. Co do Hilary Swank, nie mozna miec zadnych pretensji, chociaz osobiscie uwazam, ze jej rola mogla byc troche bardziej rozwinieta (ale to juz sprawa scenariusza, a nie aktorki).
Postawilam filmowi 9/10, ale po dluzszym zastanowieniu stwierdzilam, ze chyba nie zasluguje na az tyle, glownie przez to ze zawiodl moje bardzo duze nadzieje.