Podziwiam tych, którzy dotrwali do końca.
Tego się nie da oglądać, pierwsze 10 minut było zjadliwe (optymistycznie powiedziawszy), utknęłam na 45 minucie i obrzydzenie nie pozwoliło mi dalej tej szmiry oglądać. Nawet nie wiem jak to coś sklasyfikować, żal i boleść, upadek kina się zbliża...
Ja wymęczyłem ten film do końca i muszę wam powiedzieć , że wiele nie straciliście. Film b. słaby chociaż głównego aktora nawet lubię
Słabizna :/ szkoda kasy, a przede wszystkim czasu. Pomysł na film może i był, ale realizacja moim zdaniem słabiutka. Dialogi jakieś takie "niedodupcone", spodziewałem się też o wiele więcej po Kevinie (niestety)... 3/10- stanowczo nie polecam!
Ja nawet specjalnie nie wiem o co w nim chodziło no ale przynajmniej trochę żółtków powybijał