Bloodrayne – Krwawa Rzesza

Bloodrayne: The Third Reich
2011
3,0 2,3 tys. ocen
3,0 10 1 2282
Bloodrayne – Krwawa Rzesza
powrót do forum filmu Bloodrayne – Krwawa Rzesza

W grze dla Rayne zabójcze są woda i światło słoneczne, a tu paraduje w dzień, czy w
deszczu! Aktorka też jakaś zbyt wybitna nie jest! Dlaczego nie mogą zrobić identycznej Rayne
jak w grze? Taki sam strój, czerwone włosy, szpile, nie rozumiem skupiają się na
wybuchach itp, a nie na najważniejszej postaci, której doczepili dwa tandetne pasemka! i te
niby sztylety - porażka!

ocenił(a) film na 2
KayussHilton

Rayne taka jak w grze jest w pierwszej części filmu (w każdym razie najbardziej przypomina tą z gry).
Gdybyś oglądał pierwszą część to wiedziałbyś dlaczego na nią nie działa woda (chyba chodzi o święconą a nie źródlaną bo ta żadnemu wampirowi nic nie robi), światło słoneczne ani krzyż.
Z chęcią objaśnię światło słoneczne na nią nie działa bo jest w połowie człowiekiem a odporność na pozostałe 2 rzeczy zdobyła dzięki asymilacji pewnych części ciała (nie pamiętam już dokładnie co to było jak chcesz się dowiedzieć to musisz obejrzeć pierwszą część).
Ale co do tego że ta część jest porażką to się zgadzam.

ocenił(a) film na 4
Spicke

Hehe ale najlepszy motyw jest taki ,że Rayne jest odporna na światło, ukąsiła tego komendanta to też był ,a jak ten ukąsił jakiś cywilów co byli w tej "opuszczonej" stacji to oni nie mieli włączonej odporności :D.

W grze czy też komiksach miała coś ala kosy ,a tutaj dwa miecze...

pasemka również się zgodzę ,że pogorszyły znacznie wizerunek Rayne.

Do tego czarny charakter nie był taki fajny jak w grze (tam było paru ale za to każdy inny - jeden miał działko,za którym się chował, drugi był umięśniony, a tutaj zwykły nazista...)

ocenił(a) film na 4
Spicke

hmmn oglądałem wszystkie części, ale nie opieram się na tandetnym filmie stworzonym na podstawie gry! Rayne powinna być taka jak w grze (BloodRayne 2) jest to pomylenie z poplątaniem! Dlaczego na Rayne w grze zabójczo działa woda i słońce? a tak poza tym to ona jest Dhampirem a nie Wampirem!

ocenił(a) film na 2
KayussHilton

Wiecie wam się myli film będący ekranizacją gry z filmem który powstał na podstawie gry (np. filmy o Harrym Potterze są ekranizacją książek a film "Szkoła Uwodzenia" powstał na podstawie książki "niebezpieczne związki").
Gdyby ten film był ekranizacją gry to byłoby to jak najdokładniejsze się da odzwierciedlenie gry i gdyby tak było to wasze skargi byłyby jak najbardziej zasadne.
Ten film jest jednak filmem powstałym na podstawie gry a to oznacza że pomysł na film powstał dzięki grze jednak jego twórcy nie mieli obowiązku nakręcenia dokładnie tego co jest w grze więc wasza krytyka jest nieuzasadniona (mam oczywiście na myśli różnice między grą a filmem bo jeśli chodzi o fabułę tej konkretnie części to absolutnie się zgadzam z waszym niezadowoleniem).

Spicke

I w tym cały problem. Ja też nie cierpię większości filmów powstałych na podstawie gier lub będących ich ekranizacjami. Jest po prostu za dużo różnic między pierwowzorem a wersją filmową. Może reżyserzy pragną zachować własną inwencję twórczą, ale uważam że filmy tego typu są adresowane przede wszystkim do tych którzy grają w gry, bo to oni właśnie najchętniej będą chcieli obejrzeć takie produkcje. Jak dla mnie nie wiele z nich jest udanych, że wymienię chociażby Hitmana, Maxa Payna, Dungeon Siege czy właśnie BloodRayne I i III. Przy niektórych tych filmach nawet nie wiedziałbym że powstały na podstawie gier, gdyby nie tytuł. Podsumowując uważam, że jeśli reżyserzy nie potrafią trzymać się realiów znanych z gier to niech nie nadają ich tytułów swoim filmom. No ale nie od dziś wiadomo że liczy się tylko pieniądz i reklama musi być.

ocenił(a) film na 2
rumpel86

Dobrze niech robią wszystko jak w grze ale szybciej i taniej by było sfilmować jak ktoś gra w grę i sprzedawać to jako film (bo właśnie takich filmów na podstawie gier wymagacie dokładnych kopi gry bez żadnych zmian).
Szkoda do was pisać i tak nic nie dotrze.