To co najbardziej rzuca się w oczy w tym filmie to efekty specjalne rodem z lat 70-tych. Do tego zupełny brak napięcie. Ten horror wogóle nie straszy, a chwilami śmieszy swoją naiwnością. Aktorzy wypadają bardzo przeciętnie i kiepsko. Zakończenie tego banału, zaś woła o pomstę do nieba. Nie warto - naprawdę strata czasu.
Efekty specjalne rodem z 70 roku są wypadają o wiele bardziej autentycznie niż dzisiejsze cukierkowe CGI
Naprawdę?! Te plastikowe kukiełki zrobiły na tobie aż takie wrażenie? I po co oni się tak męczą skoro przeciętnemu widzowi wystarczą lalki z papieru i plastiku...?
Oj tam wybrzydzasz! Efekty może nie były zachwycajace, ale to nie była wyskobudżetowa amerykańska produkcja, żeby mogli stworzyć lepsze potwory. Mnie sie spodobał ze względu na niebanalny scenariusz i ciekawa historię! Film mnie , nie wynudził, fajnie sie oglądało, aktorzy wcale nie wypadli kiepsko, grali w miare dobrze. Podobała mi się rola Janka, Tani i pani minister, ktora krzyczała do blondyny " nie żryj banana jak ryczysz". Dobra była. Zakończenie też fajne i też w sumie typowe dla tego typu produkcji UWAGA SPOJLER Ocalali przewozą ze sobą zarazę do "zdrowego" świata.