Brawo Pani Małgorzato! Po słabym sponsoringu i nie lepszym W imię (moja subiektywna ocena), dałem jeszcze jedną szansę reżyserce, i w końcu dostałem coś dobrego na miarę 33 scen. Warto się wybrać, zwłaszcza ze względu na mistrzowską grę Ostaszewskiej! Co do filmu - świetnie napisany, zrealizowany pod światowe kino, co mnie bardzo cieszy, przedstawiając Polskę z innej perspektywy niż tak, jak polscy filmowcy mają w zwyczaju. Polecam! 9/10