która dała mi do myślenia to ta, kiedy chore na anoreksję dziewczyny odrysowały na tablicy figury swoich ciał..
Figurę terapeutki jedna z dziewczyn tak skomentowała:
- pani jest tu obła widzi pani, pani tu nic nie ma, pani jest bez wyrazu, nijaka, bez kształtu.. mnie to obrzydza.. nie ma pani ramion nie ma lini, nie dba pani o siebie, nie chce być pani sobą, wszystko pani zakrywa, zgubiła pani swoją osobowość, swój rys.. jak stara babcia pani tu wygląda