Faktycznie stosuje się taką praktykę ? Przecież co innego zmiksować po prostu ciepłe warzywa z mięsem, gdzie powstanie nam zupa krem, a co innego miksowanie zimnego, ohydnego, białego makaronu z chlebem :-( ? faktycznie stosuje się gdzieś taką praktykę ? Czy to przekolorowanie na potrzeby filmu :-) ?
O.O. Szczerze mówiąc, w mojej opinii, jest to szokujące ... Tym bardziej, że nie widzę uzasadnienia dla wmuszania w pacjentów papki zrobionej z produktów, które do MIKSOWANIA SIĘ NIE NADAJĄ. ( jak np. chleb) . Co innego dożywianie przez jakieś " normalne" potrawy, załóżmy wspomniane warzywa z mięsem i, dajmy na to, kleikiem kukurydzianym dla zwiększenia kaloryczności, ale takie coś ? Przecież najbardziej żarłoczny człowiek by tego nie tknął :-( To wygląda jak jakiś element opresji psychiatrycznej, a nie leczenia...
Stosuje się, ja bardzo często miksuję jedzenie na papkę kiedy nie chce mi się jeść (krem z soczewicy, buraka, zupy kremy). Dziewczyna ma zmiksowane kanapki z dżemem i makaronem, bo nic innego dostać nie mogła (w końcu to polski szpital). Moim zdaniem scena miała bardziej pokazać nieudolność polskiej służby zdrowia. Kto jak kto ale anorektyczki powinny dostawać w szpitalu normalny wartościowy posiłek, bo wszystkie mają ogromne niedobory żelaza, cynku, wapnia, absolutnie wszystkiego, jedzenie tego typu na pewno nie odbuduje im dobrze ciała pod fizycznym względem.
zgadzam się w 100% z Twoim stanowiskiem :-) Ja również uwielbiam tego typu kremy z warzyw, roślin strączkowych etc. , nawet Twoją odpowiedź czytam, przeglądając ciekawy przepis na krem z batata i masła orzechowego :-) , który planuję zrobić na kolację, natomiast dania dziewczyny za nic bym nie przełknęła bez torsji. Jak to musi paskudnie smakować, grudowaty chleb zmiksowany z dżemem, to wszystko zimne, a w dodatku konsystencji i koloru surowej pulpy na parówki :-( Substancje odżywcze - a raczej ich brak - to kolejny problem w naszych szpitalach. Dla mnie żywienie pacjentów w naszym kraju jest skandaliczne -te dziewczyny przecież potrzebują ogromnych ilości substancji odżywczych, a w świetle tego, że coraz więcej badań naukowych jest zgodnych co do faktu, że niedożywienie może powodować napady obżarstwa oraz stricte problemy psychiczne ( brak niektórych substancji, typu magnez, Omega 3, aminokwasy takie jak fenyloalanina, tryptofan - wpływające na pracę neuroprzekaźników - odpowiednio dopamina i serotonina, oraz wiele innych pierwiastków ) - nie trzeba chyba nic więcej dodawać. W dodatku, biorąc pod uwagę, jak ważna jest dieta dla tych dziewczyn, logiczne jest, że o wiele mniejszy opór dziewczyny będą odczuwać przed taką zupą soczewicową, np. wzbogaconą olejem lnianym i prażonymi pestkami słonecznika, która jest zdrowa, albo równie zdrowym, choć odżywczym i kalorycznym przecież łososiem - jako daniami zdrowymi, niż przed białą bułką z dżemem, która naprawdę jest trującym świństwem. Szczególnie podawana zbyt często.