Film znakomity, przykuwający cały czas uwagę (skąd wielu odbiera go jako nudny - nie rozumiem), ale kompletnie nie miałem skojarzeń z Beksińskim ani z "Madzią", natomiast miałem obsesyjne skojarzenie z książką E. E. Olgi Tokarczuk, niby inne czasy, inna treść, inne problemy, ale ten spirytyzm i to jego zdemaskowanie, ale nie do końca - to łączy te dzieła.