Skoro Taishin trenował boks to czemu nie odepchnął Noeru w toalecie jeśli nie miał ochoty na seks? Tak się bał, że zapomniał się bronić? W końcu Noeru to nie osiłek i łatwo by sobie z nim poradził.
Jeśli chodzi o nóż też coś by mógł zrobić gdyby Noeru go nie zasłonił. W tym czasie w toalecie byli inni ludzie. Przynajmniej przez dłuższą chwile. mysle że było by dziwnie, gdyby Taushin nagle wyskoczył z toalety i za nim Noeru. Pozatym-> Noeru był modelem i Taishin przeprowadzał z nim wywiad. Nie mógł go uderzyć, bo by robote stracił.
ojjjj tam nie czepiajmy się szczegółów :P a pogrążając się w temacie to w łazience po prostu nie chciał narobić hałasu jak to już wcześniej loui_ wspomniała bo byli tam ludzie, a Chidori tak nagle i niespodziewanie zaatakował, że po prostu włączyła mu się pusta w głowie i nie zdążył zareagować, bo to wszystko szło na niego ! A za nim Taishin zdążył coś zrobić, to pomiędzy nimi wdarł się Noeru i po sprawie. Bo Chidori chciał się pozbyć właśnie Taishin.a a nie Noeru ;)
To ja w takim razie chciała bym wiedzieć czy na końcu oni oboje się utopili czy o co chodziło z tym wejściem do morza?