wszelkich delirycznych wizji rodem z Orwellowskiego Roku 1984, oraz koszmarów narkotycznych z długich, bezsennych nocy. Trudno mi znaleźć właściwe słowa, aby opisać co czuję po obejrzeniu tego filmu. Ogólnie imponujące jest bogactwo scenografii oraz ilość pojawiających się tam rekwizytów i pomysłów. Wszystko to razem przypomina mi drinka ze wszystkich alkoholi, jakie w życiu wypiłem, z lodami, kawą i chilli włącznie. Ogólnie zatem - nie trujące, ale trudne do przewidzenia w skutkach po spożyciu. Mnie osobiście straszliwie ten film zmęczył. Byłem przerażony, kiedy po godzinie sprawdziłem, że jestem dopiero w w połowie filmu, ale wytrwałem do końca z prawdziwym trudem. Stawiam wysoką ocenę: 5 za wrażenie szoku, jakiego doznałem oglądając ten film. Czegoś podobnego nie widziałem jeszcze. Jakie są wasze wrażenia? pozdr!!