Pogubiłam się oglądając ten film....dużo akcji a wojna gangów miesza się z wojną w policji. Sama nie wiem kto jest dobry a kto zły w tym filmie. Szkoda , że Jean Reno ma tak małą rolę. Koniec jest chyba niejednoznaczny, trudno się z nim pogodzić i nie zastanawiać się >>jak skończył się ten film<<<
może tak jak w życiu ? Nie ma tylko białych i czarnych odcieni ... a cała paleta barw ;)
Słowa szefowej gangu do naszego bohatera dosadnie mówią kto jest zły, a kto dobry: jesteśmy tacy sami, tylko ty nosisz odznakę.
Tu nie ma dobrych, praworządnych czy wręcz kryształowych.
Chyba masz rację bo w tym filmie trudno powiedzieć , że policjant jest zawsze dobry i broni prawo. To może być takie nowoczesne spojrzenie na wymierzanie prawa , elastyczność w działaniu. A może przyszły czasy na inne przepisy ? Może cel uświęca środki jak to kiedyś ktoś powiedział....