Na film składają się cztery nowelki opowiadane przez marynarza-obieżyświata, a ponadto wyjątkowego blagiera, co to z niejednego okrętowego zszedł pomostu, w niejednym porcie poznawał atrakcyjne tubylczynie oraz przeżył cały ogrom przygód na morzach i lądach.
Zbigniew Cybulski - marynarz jest przekonujący albo uwodzicielski, naiwny, szalony i męski jak to wilk morski, a Teresa Tuszyńska z wdziękiem i talentem scenicznym wciela się w kolejne femme, często niewinne, ale i kłopotliwe, wręcz fatalne, co to wiodą facetów do zguby. Niezrównany jak zwykle bywa Zdzisław Maklakiewicz (właściwie odgrywa on zawsze tę samą rolę zdziwionego człowieka, ale bystrego i przebiegłego mężczyznę z tych wysoko-postawionych, ale i tajemniczych kręgów oraz w epizodycznej rólce władcy haremu Leon Niemczyk - klasa sama w sobie!
Film o bladze i odwiecznym poszukiwaniu miłości w odległych zakątkach, podczas gdy ona czeka za rogiem, tylko komu przyszłoby do głowy szukać jej na swoim podwórku. Urocze! Niby banalne, ale jeszcze dodatkowo w czerni i bieli! [witekrusin: 7/10]