„Café de Flore” to opowieść o miłości i ludziach rozdzielonych przez czas i miejsce, ale połączonych w sposób głęboki i tajemniczy. Atmosferyczny, fantastyczny, tragiczny i niosący nadzieję film jest kroniką losów Jacqueline, młodej matki, wychowującej syna z zespołem Downa w latach 60. w Paryżu, i Antoine’a, niedawno rozwiedzionego popularnego DJ-a, mieszkającego współcześnie w Montrealu. Tym, co łączy te dwie historie, jest miłość – pełna euforii, obsesyjna, tragiczna, młodzieńcza i ponadczasowa.
W filmie dwa losy splatają się ze sobą w rytm jednej melodii. "Café de Flore", stara piosenka puszczana z winylowej płyty, naznaczyła życie Laurenta i Antoine’a. Pierwszy jest kilkuletnim chłopcem z zespołem Downa wychowującym się w latach 60. minionego wieku we Francji, drugi - kanadyjskim DJ-em wiodącym pełne sukcesów życie gwiazdy. Choć dzieli ich epoka, wiek i miejsce zamieszkania, łączy ich wiara w miłość. Uczucie niezwykłe, szaleńcze, głębokie.