No sponiewierał mnie ten film emocjonalnie. W najlepszym tego wyrażenia znaczeniu. Ta przekładanka śmiechu i łez to był dla mnie istny emocjonalny rollercoaster. Ale doceniam ten film. Bardzo. Coś dla ludzi kochających życie i zwierzęta (głownie psy, ale nie tylko). Bez krokodylich łez się nie obyło, ale było warto. Piękny film.
Między niebem a morzem jest wszechświat, słodki jak karmel...