Liczyłem na coś ciekawszego - dość mocno przeciętna historyjka o piłkarzu hazardziście.Ten film to na pewno nie jest "akcja" jak go tu na filmweb opisali.Obraz ten z założenia miał być dramatem obyczajowo-sportowym - tylko że niestety ta historia nie porywa ani jako dramat,ani jako kino sportowe.Mało tu tego dramatu w dramacie,mało emocji a akcja toczy się dosyć leniwie przez co film momentami zaczyna już najzwyczajniej lekko przynudzać.Mało wiarygodny również obraz głównego bohatera - kapitan drużyny i to sądząc po stadionie i trybunach nie jakieś z okręgówki sypia jak bezdomny w aucie - no nie kupuje tego.Na plus - kilka ciekawszych momentów,jak ta w wesołym miasteczku,czy rozmowa z żoną.Podsumowując - film słąby nie jest i można go oglądnąć,ale ja jako fan europejskiego kina liczyłem po prostu na coś lepszego.