Bowiem poza scenografią, którą można docenić, reszta wieje młodzieżowym kiczem. Niedawno powstał bliźniaczo podobny (we wszystkim praktycznie) "The Eagle", na kanwie młodzieżowej trylogii, i oba filmy oceniam jedynie na 4.
I jest to obiektywna ocena wyrażona w zestawieniu z poziomem filmowym serialu "Rzym" oraz "Gladiatora" (który ogólnie rzecz biorąc także ma wiele z filmu młodzieżowego jednak nie ociera się o śmieszność).