No, dawaj, ogladaj :) ja tez lubię Madsa, ale rozczarowana jestem jego rola w tym filmie' słabo, wyjatkowo słabo; troche na siłę jakby dopiero stawial swoje pierwsze kroki w filmie.

A ja nie rozumiem zachwytu nad nim. Właśnie tak widzę go w każdej roli. Trochę zbyt sztywno, trochę zbyt mało przekonująco... nie wiem... nie podoba mi się, ale to dobry aktor drugoplanowy na właśnie takie westernowe role...

no to ciezko mi wyjasnic, ja zawsze Madsa lubilam, to jakie dziwne i inne role grał - zarówno dealera, morderce, ojca przykladnego czy walczacego z niesprawiedliwoscia wikinga (milczacego). Ah
jeszcze komedie - ta o kurczakach.. no i jabka adama. Przekrój jest naprawde fajny, szeroki - jeszcze nie widzialam paru filmow i chetnie obejrze. Ogolnie Mads jest dla mnie tez ciekawy z powodu swojej nietuznkowej urody - chłodny, stonowany, skandynawski typ. Moze sprobuj obejrzec inne filmy i moze sie przekonasz? :) Pusher? kino charakterystyczne, ale wciągające.

Oglądałam wiele filmów z nim i jakoś mnie nie przekonał. Ma właśnie taką chłodną twarz, jakby trochę bez wyrazu, jakby trochę mimika mu nie pracowała. Pasuje przez to do właśnie takich zimnych ról, drani, wojowników, ale to nigdy nie są role, które wywołały u mnie zachwyt. Trochę takie dopasowanie roli do aktora, albo wybranie aktora pod rolę, bo tak ma to będzie do niej pasował. Zawsze mam takie wrażenie, że on po prostu nie gra w tych filmach, tylko jest dopasowany do nich.

Oczywiście nie przeczę twojej opinii, masz praw go lubić. Napisałam to, bo po prostu nie jesteś pierwszą osobą, która się nim zachwyca i szczerze mówiąc nie mam pojęcia, co ludzie w nim widzą. Dla mnie to takie trochę jak zachwyt nad Nicolasem Cagem. Sam aktor przyznał, że nigdy nie miał talentu aktorskiego, a role były dopasowywane pod niego i wystarczyło, że recytował teksty z scenariusza, a jednak zrobił karierę, której istoty sam aktor nie był w stanie pojąć i zastanawiał się czy naprawdę wystarczy być Coppolą, aby odnieść sukces. Dla przeciwwagi był jego najlepszy przyjaciel Johnny Depp, który nigdy nie dostał by żadnego angażu, gdyby nie pomoc przyjaciela i szeptanie "to jest kolega Nicolasa Coppoli", a jednak okazało się, że jego talent jest wręcz przytłaczający. Dla mnie po prostu Mads jest owszem przystojny, owszem pasuje w pewne role, ale nie roztkliwiałabym się nad jego zdolnościami aktorskimi, bo on jest w każdym filmie taki sam, jest Madsem grającym rolę, a nie staje się postacią przez siebie graną.

zapytam: jakie tytuły z Madsem widzialas?

czy wśród tytułów zdarzyla sie komedia? bo zauwazylam, ze wymienilas role drani, wojowników.. a przeciez grał jako przykładny ojciec, grał w dramatach, komediach; jest stonowany i chlodny z urody co jest i owszem - wykorzystywane ale... do Nicolasa Cage'a bym go nie porownywała; szczegolnie tego Współczesnego. Nicolasa Cage'a tak samo jak Deppa lubie z pewnych ról, i na ogol są to role ich młodości gdzie oboje nie byli tak nasiąknięci hollywoodem czy wrecz wlasnie wybierani do specyficznych ról - Cage ratujacy świat + Depp namiętnie obsadzany w role piratów czy tez przez swojego przyjaciela: Burtona, razem z Bohnam Carter, żoną tegoż. Obecnie widze ich jako strutych, zmęczonych aktorów ktorzy kiedys byli Wow. Nie czepiam sie do Deppa i Cage'a bo znam ich mocne strony - przekonać Cie nie będe probowala do Madsa, ale jesli nie widzialas Jabłek Adama, Polowania, czy Męzczyzn i kurczakow to .. mimo wszystko zachęcam ;) Cóż, faktycznie w jednej roli go nie widzę: stricte romantycznej, choc w Salvation gra ojca rodziny, usmiechajacego się męża ;) No, to tyle w sumie z mojej strony.

Z Madsen nam ten problem, że widziałam, go w polowaniu, kochanki królowej i jakimś westernie i czymś o wojowniku, ale z jego filmami mam tę zagwozdkę, że wiem że je oglądałam, ale nie potrafię sobie przypomnieć o czym były. a są też takie, które obejrzałam i nawet go nie zauważyłam, bo zlał się z tłem i jest on dla mnie od zawsze aktorem drugoplanowym i to taki, który jest niewyraźny, bo dla kontrastu Giovanni Ribbisi jest fenomenalnym aktorem drugoplanowym, który rolami drugoplanowymi często kradnie film (medyk z szeregowca Riana, gdybyś nie wiedziała o kim piszę). Tu tego efektu nie ma. Jeśli chodzi o role piratów granych przez Deppa, to są to jego późne role. Depp to aktor, który by zagrać i zrozumieć postać Donniego Brasko znajduje go i spędza z nim dzień, rozmawia z nim i uczy się jego gestów i ruchów. O filmach jak dziewiąte wrota, człowiek który płakał, Blow, czekolada i mój ukochany co gryzie Gilberta Grepe'a. A był to okres gdy aktor ten po dużej ilości alkoholu i narkotyków demolował hotele, bo szukał w nich szczurów. Co do Cage'a to on zawsze taki sam, tak samo kiepski ;) Wracając do Madsa, to nikt mnie do niego nie przekona, bo jest on dla mnie kompletnie przeźroczysty i nic tego nie zmienia.

Może spróbuj zobaczyć Jabłka Adama?, ten film trudno zapomnieć

Jeden film aktora nie uczyni. Wszyscy w kontekście Madsa piszą o Jabłku Adama...wielu jest aktorów jednej roli. Fenomenów z nich to nie robi. Jak już napisałam, Mads jest dla mnie aktorem przeźroczystym. Grał w filmach, gdy jeszcze nikt o nim nie słyszał. Większość tych filmów obejrzałam i w ani jednym jego twarz mi się nie utrwaliła.

To jeszcze "Na rauszu" dorzucę do Madsowych filmów wartych obejrzenia.

Obejrzałam na rauszu i zauważyłam, że w filmie przyjęto koncepcję z polskiego "Rejsu", czyli na rauszu lepiej się zagra osobę na ratuszu...film osobiście nie jest godny polecenia, promuje alkoholizm i patologiczne zachowania. Przez "promuje" mam na myśli nie pokazywanie ich, ale pokazywanie ich jako słusznych i dobrych rozwiązań na życie. Tylko w pełni utraciwszy rodzinę bohater wyzbywa się tych obciążeń, które go hamowały przez całe życie. Sam Mads zagrał zwyczajnie... może to dlatego, że nie jeden aktor grał alkoholika z problemami i zagrał go dość podobne...tyle, że na trzeźwo.

https://www.wykop.pl/link/6291307/od-na-rauszu-po-hannibala-12-najlepszych-rol-m adsa-mikkelsena/

Taki artykuł można napisać nawet o Musiale ;)

Nic nie zmieni tego, że DLA MNIE aktor jest przeźroczysty i nie jest aktorem pierwszoligowym.

Mi jego obraz sztywniaka popsuł Pusher. Uuu takiego Mad Madsa to bym się nie spodziewał.
Owszem jest to rola drugoplanowa, ale jaka. Potem druga część gdzie gra już pierwsze skrzypce. Minimalnie gorsza ale również warta uwagi. Nie jestem jego wielkim fanem ale widzę z nim film to chociaż opis przeczytam czy filmidło podchodzi.

Nigdzie nie twierdzę, że to zły aktor, ale nie jest to aktor pierwszoligowy. Ma dobre, a nawet bardzo dobre role drugoplanowe, ale na ekranie go widzę teraz, mocniej się zaznaczył...choć gra od lat i w wielu filmach, które zapadły mi w pamięć, choć on nie zapadł mi w pamięć w ogóle i gdy niedawno sprawdziłam, w czym on grał to byłam bardzo zaskoczona, bo nie zapamiętałam go. Dlatego jest dla mnie przeźroczysty, bo doskonale zrobił tło tych filmów, tak doskonale, że w nich zniknął. Można być świetnym aktorem drugoplanowym. Był nim np. Giovanni Ribisi. Kradł rolami drugoplanowymi filmy i był świetny w swojej kategorii, ale nigdy nie napiszę, że był lepszym aktorem od wówczas grających Johnnego Deppa, Leonardo DiCaprio, Brada Pitta czy Angeliny Jolie. Twierdzenie, że Mads się plasuje w tej grupie jest po prostu przesadą. On został teraz nieco oświetlony blaskiem leflektorów, bo niewielu aktorów się obecnie wybija.

Już wszyscy wiemy jak kochasz tego Deppa, ale na litość, Angelina? Dobrą aktorką? No bez jaj!
IMO Depp jest przereklamowanym i mocno przeciętnym aktorem....

Tak...Depp jest przereklamowanych i przeciętny... Udowadnia to "Edward Nożycoręki", "Co gryzie Gliberta Greppe'a", "Donnie Brasco", "Las Vegas Parano", "Dziewiąte wrota", "Człowiek, który płakał", "Czekolada", " Blow"...itd. Przeciętne role, faktycznie...

Angelina? Ok. Wypaliła się... ale sorry co to niby jest "Hakerzy", "Przerwana lekcja muzyki", "Gia", "Kolekcjoner kości" itd? Nikt jej nie odmówi, że jest jedną z ikonicznych postaci lat 90 i wczesnego XXI wieku, nawet jak jej nie lubi...bo to by był szczyt głupoty.

Nie jest to kwestia miłości do danego aktora, a obiektywnej opinii ich kreacji aktorskich i wpływu na kinematografię. Jeśli nie potrafisz spojrzeć obiektywie, bo dla przeciwwagi podnieca cię Madds... To nie mamy opcji porozumienia.