Czy należy rozumieć, że ciotka Charlie'go molestowała go seksualnie, końcówka była dla mnie nie do końca czytelna.
Najpierw nakreślają jaka miał silną więź z ciotką, pomyślałam, że pewnie się zaprzyjaźnili i, ze po prostu była dobra ciocią, ale potem te psychodeliczne wątki i w końcu już nie jestem pewna " co zrobiła mu ciocia".
Mysle, ze to chodzilo o molestowanie. Było powiedziane, ze ona była szalona, Charlie dziwnie zareagował, gdy Sam całując go, dotykała po udzie, poza tym przypominał sobie jak ciotka mowila mu, ze to bedzie ich ,,mala tajemnica'' i zeby nie obudził rodziców ani siostry.
Tak, chodziło o molestowanie. Kiedy Charlie przypomina sobie moment w którym Sam złapała go za kolano, ma przed oczami obraz ciotki, która zrobiła to samo. Scena w której Sam mówi, że jej pierwszy pocałunek był z szefem jej ojca. Pod koniec filmu Charlie przyznaje, że są do siebie podobni bo przechodzili przez to samo, więc prawdopodobnie chodziło o molestowanie. W wspomnieniach Charliego ciotka często mówi że to będzie ich mała tajemnica czy żeby nie budził rodziców, co brzmi jednoznacznie. Bodajże, kiedy Charlie rozmawia ze swoją siostrą przez tel i obwinia się za śmierć swojej ciotki, wymawia zdanie "A co jeśli, chciałem, żeby zginęła". Więc chyba nie ma innej opcji, bo z pewnością ciocia Helen nie była tak milutka na jaką wyglądała na pierwszy rzut oka ;)
Czytaliście książkę ?? Jego ciocia zgineła w wypadku samochodowym ponieważ jechała po jego drugi prezent :) ... nie było żadnego molestowania, on po prostu sobie przypominał jak to było z tą ciocią ...
było molestowanie .tylko że on nie wiedział "co to" ,wypychał to z pamięci, a wtedy z sam sobie to uświadomił
zwracam honor, w książce jest to wyjaśnione ... na początku tego nie zauważyłem .. dopiero jak znalazłem ten fragment gdzie było to wyjaśnione dosłowenie :)
przepraszam jeszcze raz
Nie czytałam książki, oglądałam sam film stąd nie do końca ogarniam te "migawki" z przeszłości.
W pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać czy ten jego przyjaciel, który się powiesił w ogóle istniał.
Nie ujmując nic temu filmowi, niestety miała z tymi wątkami zagwozdkę . Dzięki za wyjaśnienie.
To w jaki sposób się zabił ma akurat małe znaczenie dla filmu, popełnił samobójstwo o to mi chodziło ;].
Było, było, pamiętam jak Charlie mówił, że ten przyjaciel się zastrzelił. Chociaż, tak jak napisała Ninettezinha, to mało istotne jak zginął, z resztą sam ten wątek jest jakiś niejasny, tak jakby zostało wyciętych parę scen.
Nie no, trochę skurczyli ten wątek, ale nie jest to jakaś tragedia, największą tragedią jest maksymalne uproszczenie wątku z nauczycielem.
Ja przez połowę filmu myślałem, że zakończenie będzie bardziej pokręcone. Że Charlie przywiązał się do ciotki tak bardzo, że po jej śmierci wymyślił sobie przyjaciół, ze wszystkie te wydarzenia były urojone i obsadzone w realnym świecie, bo chciał żeby tak było. Stąd te "stare kiczowate kawałki" i np "mała tajemnica" i że to on był molestowany i bity przez ojca.
Jednak okazało się że moja wyobraźnia był zbyt bujna. Film zmusił mnie do myślenia i zaskoczył. Stąd dobra ocena.
Zauważyłem że ostatnio powstaje dużo filmów o chorobach psychicznych. Dlatego moje myślenie z początku było błędne i schematyczne, Stawiałem na schizofrenię. A to był mocny uraz psychiczny. :)
Nieźle, na to bym nie wpadła x). zgadzam się strasznie dużo filmów dot. jakichś zaburzeń psychicznych i ogólnie natłok dramatów psychologicznych.
Damn, też się dałem wrobić sam sobie, że ten cały obraz to tylko schizy Charliego. Na szczęście tak nie było. Dobry film.
ciocię Charliego grała odtwórczyni Rose z serialu komediowego "dwóch i pół" tam również była zaślepiona Charlim zbieg okoliczności ha ha?
Z filmu wynika, że go molestowała, ale zastanawia mnie stwierdzenie, że była ,,najwspanialszą osobą, do czasu, aż poznał Sam"