Wymowa - pozytywna, to nie dramat=tragedia. Dla mnie do połowy to film typu "deja vu" - czyli jakbym go już widział, chociaż nie widziałem na pewno. Można go sobie darować - nie będzie straty, można zobaczyć - niezły.
Przyblakła gwiazda filmowa dowiaduje się, że reżyser, dzięki któremu zdobyła sławę, kręci swój najnowszy film w Paragwaju. Kobieta wyrusza w niezwykłą podróż nie tylko po to, żeby zdobyć główną rolę, która jest jej zdaniem jej pisana.