Chleb, miłość i zazdrość
Pane, amore e gelosia
1954
powrót do forum filmu Chleb, miłość i zazdrość 
użytkownik usunięty ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 7
To strasznie rozwydrzona, niekulturalna i głośna wieśniaczka, którą jakimś cudem wszyscy uważają za najładniejszą dziewczynę we wsi. Sam fakt jak potraktowała siostrzenicę księdza o tym świadczy- obie walczyły, nie zawsze fair, o względy głupkowatego karabiniera, a gdy Bersagliera wygrała, to umiała się tylko śmiać z rywalki i jej radzić, by poszukała sobie męża, to może jej się lepiej zrobi. Myślę, że gdyby sytuacja była odwrotna, to Bersagliera spuściłaby łomot obu w najlepszym wypadku. Od tego momentu ciężko było mi jej kibicować. Dziwi mnie, że w tamtych czasach taki nieokrzesany, dziki temperament był zaletą u kobiety, przynajmniej u bohaterek kina. Może dobrze się sprzedaje na ekranie, ale w rzeczywistości życie z takimi osobami to piekło.
Gina jest przepiękna i za taką też jest uważana. A co do rozwydrzenia to taki był propagowany model włoskiej kobiety w starych filmach.
Zgadzam się - wszystkie włoskie gwiazdy były gwałtowne w ruchach, głośne - wręcz krzykliwe, skore do kłótni, wrzasków. Pokazane plotki, intrygi i pomówienia zepsuły mi radość z poprzedniego filmu. Biorą w tym udział WSZYSCY, a sierżant chyba najmniej. Wydaje mi się, że nie tylko na Południu Włoch ludzie są tacy, w naszym kraju w małych miasteczkach jest podobnie, a Włosi po prostu pokazali to w filmie!
Nie mniej jednak super mi się oglądało. Miło obejrzeć świat bez smartfonow, internetu i całego tego pędu wkoło nas. A język... Najlepiej oglądać z napisami - coś pięknego. Chociaż chyba dźwięk podkładali później. Powinni obecnie tak robić w naszych filmach gdzie naprawdę ciężko zrozumieć co tam mamroczą pod nosem