Ciekawy film potwierdzający to stwierdzenie. Odkąd bohater usunął się z
życia, kuriozalnie znalazł się w jego centrum.
Film nie od początku mnie zainteresował, ale kiedy przyzwyczaiłem się do
jego na pozór monotonnego rytmu przyjemnie było mi go obserwować. Bo to
raczej obserwowanie zdarzeń dziejących się w parku niż oglądanie.
Niektóre rzeczy są jednak odwracalne i z parku trzeba wrócić do domu.