Nie udało mi się odgadnąć kim był morderca. Może przy następnym giallo... Za giallo tak ogółem to nie przepadam i sięgam po nie raczej rzadko. Do tego przyciagnęło mnie nazwisko reżysera. A teraz o filmie. Film nawet ciekawy, a zakończenie nalezycie krwawe. Porównując do innych giallo Argento mamy film (moim zdaniem) lepszy od Perfondo rosso (fani tego reżysera zapewne mnie wyśmieją :), ale gorszy od Ptaka o kryształowym upierzeniu. Ogólnie film na plus. 6/10
P.S. Na razie najlepszym giallo Argento jakie widziałem jest Trauma (kolejny powód do śmiechu dla fanów Dario ;)