Zastanawiam się nad tym samym, ale w zasadzie miał tylko plamy, nie miał innych objawów i funkcjonował normalnie. Może ktoś, kto ma odpowiednią wiedzę, się wypowie?
Wydaje mi się, że zaraził się od zwierząt i tak też mógł przenieść chorobę na krowę sąsiada. Trzeba pamiętać, iż człowiek może przejąć wiele chorób odzwierzęcych, ale niekoniecznie przechodzić je w podobny sposób. Dzieje się tak, przez inaczej skonstruowany układ odpornościowy oraz różniące się warunki w jakich mieszka człowiek a zwierzę hodowlane.