Wątpię czy kiedykolwiek Śląsk zostanie przedstawiony inaczej niż przez pryzmat kopalni, brudu i familoków z Nikiszowca. Z całym szacunkiem dla tradycji, którą cenię, Śląsk naprawdę poszedł już do przodu. Popieram, pora na jakiś bardziej kolorowy, optymistyczny obraz Śląska. Faktycznie w każdym z filmów Śląsk to szarośc, bieda i brak perspektyw (chocby filmy z ostatnich lat "Jesteś Bogiem", "Sennośc", "Barbórka" itd)

Ale takie pokazywanie Śląska ma też swoje zalety. Kiedy ktoś juz na ten Śląsk przypadkiem dotrze, może doznać szoku, kiedy zobaczy, że niektóre śląskie miasta są naprawdę piękne. W końcu, podobnie jak Wrocław, budowali je Niemcy. Sam tak miałem w przypadku Bytomia, Gliwic, Chorzowa czy Katowic - połacie pięknej architektury, wielkomiejskość , urok. Wszystko to dostrzegalne mimo zaniedbania w wielu miejscach (ale też nie wydaje mi sie, zeby śląskie miasta byly zaniedbane bardziej niż inne miasta w Polsce). Gorzej jest natomiast na polskim Zagłebiu, czyli w Sosnowcu czy Dąbrowie G. Te miasta faktycznie nie mają nic ciekawego do zaoferowania mimo że są spore.

Tylko rzadko kto dostrzega te piękne katowickie kamienice (bo takich jest faktycznie sporo). Trzeba chodzić z głową do góry, wtedy można naprawdę poznać urok Katowic. Wiele takich pięknych kamienic zachowało się choćby w samym centrum.

Sosnowiec i Dąbrowa Górnicza mają naprawdę dużo do zaoferowania, patrząc na Zagłębie...

jestem z Zabrza więc fajnie mi się oglądało ten film, ale film był skrajnie przerysowany, nierealistyczny. Gdyby nie znani aktorzy to to myślałbym że to etiuda studenta ze śląskiej filmówki

Sztuczki, Angelus chociażby

Co prawda Sztuczki działy się na Śląsku Dolnym: gdzieś pod Wałbrzychem czy inną Nową Rudą. Ale w sumie obraz świata bardzo podobny tam był...

no tak, to był chyba Wałbrzych, miasto dość ponure, dlatego mi się skojarzyło z Górnym Śląskiem, ale z tego co pamiętam ukazane tam było w o wiele cieplejszych barwach

http://www.filmweb.pl/Doskonale.Popoludnie Ten film rozgrywa się w śląskiej scenerii i nie skupia się na biedzie, beznadziei itd

http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_O9JlN8YkJLIFLzBCMdtDqUVFECVy6Btd.gi f

stereotyp - szczerbata Ślązaczka jako reprezentantka jednego z najbardziej malowniczych POLSKICH województw

w "Skazanym na bluesa" Śląsk jest dość sympatycznie pokazany.

Może "Piąta pora roku"? http://www.filmweb.pl/film/Pi%C4%85ta+pora+roku-2012-628248, który przedstawia zderzenie świata prostego emeryta górniczego (dysponującego po 25 latach pracy 10-20% słownictwa z języka polskiego i samochodem) z wykształconą wdową (dysponującą 100% słownictwa z języka polskiego lecz bez samochodu). Film jest ciepły, kocham go, choć nie popieram oceny Ślązaków przez reżysera. Wisienką na torcie, dodatkowo, jest Andrzej Grabowski mówiący z akcentem małopolskim, czyli takim, którego Ślązacy szczególnie nie lubią

To prawda, "Piąta pora roku" nie jest dołująca!
Co prawda, nawet tam nie ustrzegli się jazdy po stereotypach. Na przykład, MDz musi być byłym górnikiem, mieszkać na katowickim Nikiszu oraz hodować gołębie. Ale owszem, mimo wymienionych drobiazgów, moja ocena tego filmu jest pozytywna.

Słuszna uwaga bo jeśli jakieś filmy kręcone są w Gdańsku albo Warszawie to raczej nie pokazuje się Nowego Portu czy Szmulek. Śląsk niestety zawsze pokazywany jest przez patologiczne dzielnice które są jego częścią ale z pewnością nie stanowią jego meritum.