to płacze ale za każdym razem mocniej.Na początku ją potępiasz,ale czym dłużej oglądasz ten film to coraz bardziej ją rozumiesz..Jak spotkałabym Clinta Eastwooda to bym go uścisnęła i podziękowała mu za ten film.Clint jesteś wielki.
mam identyczne wrażenia co do odbioru tej postaci, pierwszy raz jak oglądałem ten FILM byłem zły na jej postać, w końcu wyjebała uczciwego i niewinnego męża po rogach, do tej pory obejrzałem ten film z 5 razy, z każdym razem coraz bardziej ja rozgrzeszając, Film po prostu niesamowity, ten cały klimat domu ,pól, samotności dwojga bohaterów, ich ukrywanie się przed światem , nie potrafię tego opisać
Wiesz co,że ja też co oglądam ten film to jest mi przykro,iż nie pojechała z Clintem.
Ja i moja dziewczyna uwielbiamy ten film, żałuje że nie pojechała z Clintem ale też dobrze że została z mężem.