Przy okazji oglądania filmu nasunęło mi się pewne pytanie, które niejeden może uznać za dość dziwne w takich okolicznościach... W każdym razie zastanawiam się, jaki jest sens budowania krytych mostów? :D Jeżeli ktoś wie lub ma jakieś konkretne źródło informacji na ten temat, byłbym wdzięczny gdyby się tym podzielił ;)
Jeśli idzie o sam film, to u mnie 7/10. Gra aktorska na dobrym poziomie, choć mnie nie zachwyciła. Sam klimat filmu również jakoś wyjątkowo mnie nie urzekł. Ponadto, moim zdaniem nieco za często ukazywane były wszelkie zbliżenia między dwójką bohaterów: te wszystkie "umizgi", sceny łóżkowe i pocałunki, które kończyły niemal każdą scenę z ich udziałem mniej więcej od połowy filmu. Dużym plusem jest przedstawiona historia- jest ciekawa, oryginalna, sprawia wrażenie dobrze przemyślanej i do tego jest jeszcze pouczająca. Mimo to raźiła mnie nieco jej... hmm... właściwie to jednowątkowość. Ostatecznie jednak jest to melodramat (choć Filmweb określa film po prostu jako dramat... w każdym bądź razie niezaprzeczalnie ma on elementy tego pierwszego), co jest pewnym usprawiedliwieniem.
W całym filmie najbardziej urzekła mnie jego końcówka, właściwie to ok. 30 ostatnich minut. Od momentu ostatniej rozmowy rozmowy Roberta i Francesci chyba każda scena jest wyjątkowo dobra i warta zapamiętania. Świetnie budują one nastrój. Wyróżnić tutaj należy bardzo dobry dialog głównych bohaterów oraz "samochodową scenę miłosną"... i oczywiście zdjęcia przy napisach końcowych. :) To właśnie te ostatnie 30 minut skłoniło mnie to podwyższenia oceny o jedno oczko i wystawienia siódemki. :)
Jedno z ważniejszych znaczeń budowy krytych mostów to ochrona budowli przed warunkami atmosferycznymi - drewniane kryte mosty były wielokrotnie bardziej wytrzymałe na upływ czasu, niż drewniane konstrukcje bez zabudowy co miało niebagatelne znaczenie w czasach, gdy powstawały.