dlaczego rozpalili w kominku skoro było tak gorąco??
Widzisz, Dupa, jedni rozpalaja w kominku inni funduja wino "Lzy Soltysa". Roznie bywa!
Kominek to jedno, ale jak opowiadają sobie o miasteczku z którego Francesca wyjechała ok 17 lat temu.
Z opowieści Roberta wynika, że nic tam od tylu lat się nie zmieniło. Dworzec, restauracja, pogoda chyba była nawet taka sama :0
Dla mnie to trochę mało prawdopodobne, ale może się tylko czepiam.
A może po prostu widzieli to miasteczko podobnie, poprzez swoje pokrewieństwo dusz?