Co się wydarzyło w Madison County

The Bridges of Madison County
1995
7,6 82 tys. ocen
7,6 10 1 82237
7,4 35 krytyków
Co się wydarzyło w Madison County
powrót do forum filmu Co się wydarzyło w Madison County

Scena na szkrzyżowaniu jest jedną z najpiękniejszych jakie widziałem. Taka smutna, że człowiek ma wrażenie jakby świat rozpadł się na tysiąc kawałków. Jakby całe szczęście tego świata odeszło i miało nigdy nie powrócic.
Cholernie dobry film.

simps84

Zgadzam się z Tobą w 100%. Ta scena jest niesamowicie wzruszająca i aż chce się powiedzieć : 'Wyłaż z tego samochodu i biegnij do niego!' Wruszyłam się na niej. Zresztą cały film jest dla mnie wzruszający.
Wielka klasa. Mimo iż jest to melodramat.

Enigma89

Po zielonej mili to kolejny film na którym się popłakałem (hehe - tak tak facetów też to rusza :p) a ta scena o której mowa - genialna - ale sam do końca nie wiem jakbym postąpił... z pewnością serce by mi mówiło biegnij do niego a rozum - zxostań w aucie... Francesca została lojalna wobec rodziny ale do samego końca czuła tą jedną jedyną niepowtarzalną miłość do Roberta... Męża kochała z rozsądku a Roberta z prawdziwego serca... jedni powiedzą że to za długi mało wciągający film ale dla mnie jest to po prostu arcydzieło z sensem i tą uniwersalną zagadką - jaka tak naprawdę jest prawdziwa miłość?, a przy okazji z genialną obsadą... ehh, ta Meryl Streep ;)

ocenił(a) film na 10
simps84

Pięknie powiedziane..Myślę, że dla takich czterech dni, dla TAKIEGO uczucia warto żyć potem w takim prozaicznym świecie.Ja rzadko oglądam ten film, bo ilekroć go oglądam pęka mi serce z ogromu uczucia wzruszenia i ..zazdrości.

ocenił(a) film na 9
simps84

Scena ta to jedną z tych scen, przy których włos na skórze się jeży, łzy cisną się na twarz a serce bije jakby mocniej. Naprawdę piękna scena. Padający deszcz, cisza jaka zapada gdy zapala się "zielone" (świetny pomysł umieszczenia sceny na światłach, zielone oznacza przecież drogę wolną). Film powinien skłaniać do refleksji a ten bez wątpienia taki jest. Cholernie dobry film.

ocenił(a) film na 10
simps84

zgadzam się. każde słowo autora/ki tego posta jest moim. najbardziej bolesny film jaki oglądałam. Dla Franceski to szczęście nigdy nie wróciło ;(

ocenił(a) film na 10
simps84

Tak, ta scena jest niesamowita. Za każdym razem jak oglądam film z całych sił chcę, żeby wyszła i wsiadła do samochodu Roberta mimo tego, że wiem jak się film dalej potoczy.
Ale ja uważam, że jest jedna bardziej niesamowita scena - mianowicie jak Robert wychodzi po raz ostatni z domu Frencesci, a ona się skręca z bólu i płaczu. Wierzcie albo nie, ale ja w tym momencie czuje coś niesamowitego. Normalnie przeszywający ból tak jakby to się przydarzyło mnie samej. Genialnie zagrała Meryl i to pewnie dzięki niej. uwielbiam ten film.

aniagustlik

Tak, ta scena w której Robert po raz ostatni wychodzi z jej domu też jest wstrząsająca... Cholernie ściska za serce i 'siedzi' w człowieku przez kilka dni.

ocenił(a) film na 10
simps84

Ta scena jest dla mnie najbardziej bolesna scena milosna jaka widzialam w filmie. Czasami zdarzy mi sie uronic lezke na jakims filmie, ale ten mnie kompletnie rozbroil. Plakalam jak dziecko. 10/10.

ocenił(a) film na 10
simps84

właśnie dochodzę do siebie...to jeden z tych filmów, na których śmiejesz się i płaczesz, scena, o której wszyscy tu piszą jest kwintesencją tego filmu, jestem wdzięczny, że miałem możliwość ją zobaczyć
pozd.R.

ocenił(a) film na 10
robblacha

W zupełności się zgadzam. Gdy Franceska ściskała klamkę i podejmowała, praktycznie życiową decyzję sama prawie krzyknęłam " Otwórz te dzrwi do cholery".To jeden z najlepszych filmów jaki kiedykolwiek widziałam.
Pozdrawiam