Piękny film! Genialne aktorstwo. To, że Meryl zagrała znakomicie nie dziwi bo to wspaniała aktorka, ale Clint też był naprawdę dobry. No i ta scena na skrzyżowaniu...
cudo! najpiękniejszy film, jaki w życiu widziałam! obejrzałam go kilka dni temu i nie potrafię przestać o nim myśleć! jeśli można zakochać się w filmie, to ja to właśnie przeżywam!