Po prostu. Mała lekcja życia od dwóch dojrzałych Włoszek z momentami nostalgii, smutku i radości. Rozjaśnia dzień i daję nadzieję na przyszłość. Jedyna wada filmu to, to że był za krótki.
Jak pokazać zróżnicowanie kulturowe (etniczne, płciowe), żeby widz to pokochał i delektował się tym, a nie protestował przeciw poprawności? Właśnie w ten sposób.