... w życiu widziałem( oczywiście mam na myśli kino). Latające strusie z Kosmosu, krwiożercze bakłażany, wrzeszczące ryby... Ale nic nie jest w stanie przebić zabójczego szamba pływającego po jeziorze w noweli No 2. Lubię kicz, ale w kubkach....
Ten film przekracza granicę tolerancji dla głupoty.
A oglądałeś Martwicę Mózgu? Jak małpy zgwałciły szczury na pewnej wyspie i z tego wziął się małposzczur, który po ugryzieniu zamienia w zombie :P
Ale film mimo wszystko jest dobry i godny uwagi
Człowieku o co Ty się mnie pytasz? ;-) przecież MM to absolutna klasyka! Pomysłowy, świetnie zrealizowany, klimatyczny.
A to coś ma u mnie wysokie miejsce na mojej liście chały filmowej wszech czasów. W rankingu najgorszych, stworzonych przez ludzi bez grama wyobraźni stworów w historii kina, to tylko to coś wyrzygane przez grafika komputerowego, z rimejku ,,House on the Haunted Hill" z 1999 potrafi to mordercze szambo przebić.
Czy było aż tak źle? Nowela numer 2 była całkiem fajna - i jeszcze ta tabliczka "zakaz kąpieli" ;) Wersja pisana też jest ok.
Nie kupuję tego, grupka jakiś pajaców płynie na tratwę, a tam szambo pływa. Kiepski dowcip.
Druga nowelka rzeczywiście była bardzo fajna, w trzeciej śmieszyło mnie jak ten zombiak powtarzał w kółko ten sam tekst :) Ogólnie jednak nie jest to nic specjalnego.