to moje pierwsze skojarzenie z tym filmem:))

"What the hell is wrong with this dog?" :D

mam tak samo jak trish, pierwsze skojarzenie z „Cujo” to Friendsy :D

też :D
ta scena była świetna!

Pamiętacie moze w ktorym dokladnie odcinku byla ta scena?
z gory dzieki:)

Mi również ten film kojarzy się z Friendsami :) w sumie tylko stamtąd go znam i teraz mam zamiar go obejrzeć, a odcinek o który pytałeś to 08x12 The One Where Joey Dates Rachel

sezon 8 odcinek 12
....................

Seia 8, odcinek 12 - właśnie oglądam i googlam tego "Qujo" :-)

Mi też tylko z Przyjaciółmi się kojarzy, a ponieważ King to mój ulubiony pisarz to był to dla mnie bardzo przyjemny pzypadek. Jeszcze jest odcinek kiedy Joey boi się czytać Lśnienie i chowa książkę do lodówki :D

właśnie dziś był ten odcinek:)

kiedy pierwszy raz obejrzałam jak Joey a potem Rachel czytaja Lśnienie, poleciałam po ta książkę do ksiegarni :)

Mnie też Cujo kojarzy się z Friends :D. Właśnie kończę ten odcinek 8x12 :)
Muszę ten film obejrzec :]

No i obejrzałem. Może nie jest to film przerażający, ale pokazuje, że takie coś jest chyba możliwe :). Bardzo realistycznie i ładnie nakręcony film, szczególnie to jak pies ohydnie wygląda i jego zachowanie. Ten happy end mnie trochę zniesmaczył i przez większość filmu problemy w rodzinie. Może kiedyś przeczytam książkę, która ponoć bardzo dobra. Ogólnie oglądając końcówkę odcinku 8x12 "Friends" myślałem, że będzie to mroczny film z dzikim psem polującym na wszystko co się rusza. Dam te 7/10
Zachęcam jednak do obejrzenia ;)

Nie musiales pisac, ze jest happy end... Totalnie odechcialo mi sie ogladac film lub czytac ksiazke. Na drugi raz troche pomysl zanim cos napiszesz.

Biedny Joey... xD

Dobry powód, aby obejrzeć Cujo:D No i Witam w klubie :D

Haha! I dokładnie, uwielbiam ten moment w "Friends" w :D myślałam wtedy, że spadnę z kanapy xD
A propo "Cujo" - bardzo dobry film, tzn. pomysł na film i sceny z psem, gorzej z resztą, (tzn. te monotonne pozostałe chwile), bardzo chciałabym remake! I A wy?

Ja również! : D Przez większość filmu myślałam sobie: "Niech ten dzieciak się wreszcie zamknie!!!" Świetna psia rola : ) i mam nadzieję, że aktor był na planie godnie traktowany. Remake byłby uzasadnionym przypadkiem, jednym z niewielu. Jak Terminator i jego druga część : )

Dodałem film do zakładki chętnie obejrze i dzis nastał ten moment! A najfajniejsze, ze wchodze w forum i komentarze pod filmem, a tu takie perełki. Wiadomosci sprzed 5 lat, o ktorych zupelnie zapomniałem :d W kazdym razie film mi sie podobał. Jesli ktos nie widzial jeszce to polecam :D

https://www.youtube.com/watch?v=CsMFDCiJsBI Inna rewelacyjna Psia rola.

Wole Reksia, ale dziekuje! :D Zwierzaczki sa super :)

<3 : ) Pamiętam, gdy Reksio był zły na kurę, bo zniosła jajko w jego budzie : D
https://www.dailymotion.com/video/x3id1zb
Kultowa Klasyka : )
Tylko ta buda... Moje Psy śpią obok mnie..

Nie dziwie sie teraz czemu piesku gonią kurki :) A Reksiu kochany! Bylo mu przykro, ze ja dusił i ją przeprosi. Te kwoki tylko kwoczą i dokuczają! A ten kot, czy lis zachowuję sie co najmniej niestosownie!

To było Straszne! Mnie się to bardzo nie podobało. Kobiecina potrzebowała trochę prywatności, a tu od razu kwaśna mina, palec (pazur? : D ) --> " Won!". Mało to gościnne. Tak nie po polsku. Wszyscy byli z jednego podwórka. Gdy Nioska płakała, płakałam i ja. Duszenie i groźby skończenia w garze!?! Nie... Nie, nie, nie. Ja jestem Wegetarianką.
Thriller w osiem minut. Jak u Jacksona.
Dobrze, że się nawrócił, ale są rzeczy, których się nie zapomina.
Swoją drogą, kontrowersyjny temat na dobranockę. Jak odcinek Kiepskich, gdy montowali nową Babkę z podrobów od Boczka, który obejrzałam u Babci przed snem, kiedy byłam mała. 
Jeden z niewielu razy, gdy miałam obiekcje, by zasnąć. : )

Ja sie bałem Kubusia Puchatka. Ten cały stumilowy las taki mroczny a mieszkańcy jak z zakładu psychiaatrycznego... Brzuszek burczy, bo sie kurczy... Z Muminkami tez bylo roznie, ale Włóczykij robi wrażenie do dziś i jego przyjaźń z Muminkiem też robi! A z psów to wspominam jeszcze Pershinga i Śliniaka :P

Ja miałam do czynienia tylko z dwoma ostatnimi : ) (Ogólnie to nie oglądałam wieczorynek, wolałam kreskówki jak Ludwiczek - !!!<3!!! - czy Tajemnicze opowieści Moville'a).
Do tej pory pamiętam to śliczne mieszkanie Rodziny zastępczej: jasne, przestronne, trzy pokoje plus sypialnia, otwarta kuchnia, przyjemny salon. I zachodzę w głowę po jakie licho przeprowadzali się do tego garażu. Przez tyle lat nawet trawy nie posiali w ogrodzie, żeby to jakoś wyglądało.
A Pershing... O, mój boże. Kocham. Uwielbiam. Nie pamiętam "pierwowzoru" ; ) postaci, bo to jeszcze nie moje czasy, ale serial jest po prostu Genialny! Wyśmiewają absolutnie wszystkich: wysokich, szczupłych, niskich, grubych, czarnych, białych, Azjatów, Niemców

- "Chcę zabić Niemca!!"

Bezczeszczą zwłoki co drugi odcinek. I te kultowe teksty...
"Krytyk jest w stanie krytycznym?"
Może dwa, trzy odcinki są 9/10, reszta to 10/10 i serduszko.
Gdy podczas ostatniej burzy wywaliło mi dekoder i szlag trafił moje nagrania, został mi tylko telewizor z YouTubem, więc obejrzałam całkiem niedawno kilka epizodów. Cudo! Moc cały czas siedzi w tym serialu i rozsadza Cię od środka śmiechem. Może nie zabrzmiało to jakoś przyjemnie, ale takie właśnie jest.
To coś - 13 posterunek 2 - wyrzuciłam z pamięci.
A ten Piesek to Andzia : )

Wracając jeszcze do Reksia, to tuż po przebudzeniu następnego dnia doszłam do wniosku, że to jednak zostało przedstawione w odpowiedni sposób. Mianowicie, historyjka słusznie pokazuje, że nie zawsze jest miło i przyjemnie, że nie zawsze zachowujemy się tak, jak powinniśmy - świat nie jest do końca taki niewinny, istnieje coś takiego jak zło, uważaj - i pokazuje, że należy zrozumieć swój błąd, zmienić się, przeprosić i zadośćuczynić. Piękny, wartościowy i treściwy przekaz.
Swoją drogą, to ten odcinek może śmiało w efektywny sposób posłużyć jako test osobowości sprawiając niezły łomot tym śmiesznym testom Rorschacha. Wiadomo, ten, komu początek historii się podobał i postąpiłby tak samo jak tytułowy bohater, jest zdegenerowanym dewiantem, a kto zareagował jak ja, jest w porządku i jest bardzo czystym człowiekiem. Jak Kryształ.
Ale gdy Jack Nicolson strzelał do tej babki w... Infiltracji? To ja też się śmiałam, że zabawnie upadła zanim on to powiedział. Cóż, ludzki umysł skrywa mnóstwo mrocznego badziewia.

Ale, tak czy siak, to powinno wyglądać tak --> https://www.youtube.com/watch?v=md-RO6BJwu4
Nie szukałam. Samo mnie znalazło : )

Zaczepił mnie ostatnio ex-pacjent zakładu psychiatrycznego. Prosił o trzy złote na bilet, by dojechać na dworzec (staliśmy w takim miejscu, że ów dworzec znajdował się dokładnie na wprost nas, oddalony o kilkadziesiąt metrów, ale to nieważne). Nim zdążyłam wyjąć portfel, powiedział, że jest spod Opoczna i właśnie wyszedł ze szpitala, bo jest po próbie samobójczej.
Miałam tylko złotówkę. Wracałam ze sklepu, gdzie odebrałam trzy paki, więc została mi tylko złotówka.
To tak à propos tego stumilowego lasu.
Hej, i to było tuż obok parku. Dziwnie się złożyło..

Myśle, ze nic nie jest dziełem przypadku. Skoro film z kotkiem i kurką potrafił Cię odnaleźć w tak waznym dla Ciebie momencie, to i Pan z Opoczna miał jakąś misje do wykonania. Wierze, ze i ta historia skonczy sie szczesliwie, a ludzie będą ja wspominac, jak my Reksia :)

Dobry pomysł na film!:D

Pan dla którego nie ma przypadku. Wszystko ma swój sens i znaczenie.
Ok : ).

A Frantic? Podobał się?

Widze papużkę! Czy ona jest zamiast kury? I czy będa psy? Nie widziałem filmu o którym wspominasz , ale z przyjemnością obejrzę i podzielę się przemyśleniami :)

Papużka to klub ; ) Brak tam Zwierząt, ale jest Biała Dama. I Grace Jones.
Film jest ze mną od dziecka i jak napisałam w swojej opinii, podoba mi się w Nim każda sekunda. To jeden z tych obrazów, w którym nie zmieniłabym absolutnie niczego.
Jest niezwykle klimatyczny, a Harrison "To JA skontaktuję się z Wami" Ford zachwycająco ewoluuje z biegiem fabuły; od początkowego zagubienia i dezorientacji do - rozdającego karty w tej grze.
Nie pozwala zepchnąć się na pozycję przegranego.

Zazdroszczę możliwości obejrzenia tego filmu po raz pierwszy.
Miłego oglądania!

Możesz przestać być zazdrosną, bo i ja zaliczyłem swój pierwszy raz ... chciałem napisać "z papużką", ale to chyba źle zabrzmi. W każdym razie jestem świeżo po seansie i dziękuję za polecenie, bo film jest świetny. Gdybym miał możliwość zmienienia czegokolwiek, zapewne bym z niej nie skorzystał. Ale takim fanatyzmem jak Ty, nie pałam :D Może jak go obejrzę 8 czy 10 raz :) Konstrukcja i budowanie napięcia sprawia, ze z każdą minutą film podoba się bardziej, a scena z tańcem do muzyki Greace Jones genialna i zawita do top 4 moich ulubionych tanecznych scen obok Pulp Fiction, La La Land i Grease. Za papugę również należy się duży plus, genialna rola. Lassie wróć, Planeta małp, Batman. Reksio, Cujo I Niekończąca sie opowieść z topiącym sie biednym konikiem. Duża baza danych do analiz. Moc wrażen, pora na odprężenie i kolejny odcinek Przyjaciół :)

Właśnie oglądam Grace Jones w filmie z Hulkiem Hoganem. Zawsze podobało mi się, że amerykańscy sportowcy mają swoje miejsce w rodzimym kinie. Shaq, Terry, O. J., Bubba Smith. . . Hightower i Nordberg to już postacie kultowe.
Jeśli chodzi o Konie w filmowych produkcjach, to widziałam niedawno bardzo przejmującą scenę, pełną niesprawiedliwości i typowego ludzkiego zachowania. Folwark zwierzęcy 1954. Boxer. Wszyscy na forum zwracają na nią uwagę. Film oglądałam wieczorem, w nocy nie mogłam uspokoić myśli, a gdy już wreszcie zasnęłam, miałam przykry sen z moim Psem w roli głównej.
Jeszcze z ostatnich miesięcy w pamięci zapisały mi się te biedne Konie pracujące w kopalni w Germinalu i jak w Narodzinach gwiazdy 1954 aktorzy jeżdżą sobie konno po deskach teatru. Chory Świat.


Cieszę się, że film Ci się podobał i że miło spędziłeś czas : )
Już nie będę zazdrosna : D Za drugim razem też można bawić się świetnie, a na pewno inaczej.


Grace Jones nieźle wymiata w tym filmie!



Oglądanie Przyjaciół już nigdy nie będzie takie samo. Coś się skończyło. Pewnie tak czuli się ludzie gdy umarł pierwszy Beatle. Ostatni raz tak "osobiście" dotknęła mnie śmierć George'a Michaela. Cóż... Pozostaje mieć nadzieję, że może teraz czują Szczęście.

Bitlesi ostatnio wypuścili nowy kawałek :) Całkiem sympatyczny. Teledysk wyreżyserował Peter Jackson. O Ile piosenka mi się podoba, to pewne elementy teledysku niekoniecznie :) Sztuczna inteligencja: oczekiwania vs rzeczywistość. Nie znalem osobiście Matthew Perry'ego, ale widziałem z nim pare filmów. I zawsze bardzo dobrze się je oglądało. Niedawno też obejrzałem ponownie ostatni odcinek Friends tv show , ten po latach i wzrusza jeszcze mocniej. Teraz gdy ktoś zapyta czy mam jakichś przyjaciół, zawsze mogę odpowiedzieć, że tak! Cale 10 sezonów na HBO plus odcinek specjalny. Niech mu ziemia lekka będzie. Wątek zaczął się od Przyjaciół i na nich chyba powinien się zakończyć:) A kiedy? To się zobaczy :P