PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=624960}

Cyber-prześladowca

Cyberbully
6,2 7 920
ocen
6,2 10 1 7920
Cyber prześladowca
powrót do forum filmu Cyber-prześladowca

Wypowiedź zawiera spojlery zarówno z Cyberbully z 2011, jak i z nowszego filmu z 2015. To tak tylko ostrzegam na wypadek, jakby zajrzał tu ktoś kto nie widział jednego z nich ;)
Oba filmy traktują o dość istotnym problemie we współczesnym świecie, który nadszedł wraz z rozwojem Internetu, czyli prześladowaniach w cyberprzestrzeni. Dobrze, że takie produkcje się pojawiły, ale w moim odczuciu tylko jedna z nich wzorowo przekazuje podjęty temat, druga natomiast robi to co najwyżej poprawnie.
Nowszy film z Aryą Stark (nie potrafię zapamiętać prawdziwego nazwiska tej aktorki, więc chyba na zawsze pozostanie dla mnie Aryą Stark z „Gry o tron”) według mnie jest o niebo lepszy. W ciekawy sposób ukazuje zagadnienie prześladowań w Internecie, poruszając kilka różnych płaszczyzn. Po nim człowiek naprawdę może się zastanowić nad tym czy nigdy nie zachował się jak tytułowy cyberbully. Do końca nie wiemy z kim bohaterka rozmawiała, no ale rozwianie tej zagadki nie było do niczego potrzebne filmowi. Jak dla mnie film na 9 gwiazdek!
Cyberbully z 2011 jest natomiast… no cóż… filmem zdecydowanie prostszym. Problem został tam pokazany w sposób łopatologiczny i boleśnie trzyma się moralizatorskiego tonu. Czasami to aż tak sztucznie wyglądało, że brakowało tylko, aby bohaterowie zaczęli mówić wprost do kamery, bo i tak było widać, że gadają do widza. Zapewne jest to spowodowane tym, że miał być skierowany do młodszej widowni, no ale nie róbmy z nich matołów, dla nich też można zrobić coś z większym polotem. Najgorsza jednak jest końcowa scena, kiedy to „łobuzice” zostają pokonane poprzez kilka wyświechtanych frazesów. Poczułem się jakbym oglądał kampanię reklamową przeciwko przemocy a nie pełnometrażowy film. Myślałem po tym moralizatorskim ciosie zadanym mi w łeb łopatą czy nie dać 4, ostatecznie jednak wystawiłem 5, chociaż to chyba nieco zawyżona ocena; film stara się jednak poruszać ważny temat, gra aktorska jest dobra, więc niech mu będzie. A propos gry aktorskiej, to tu należą się brawa dla głównych bohaterek obu produkcji. Według mnie dobrze przekazały targające nimi emocje. Jednak i tu w moim odczuciu większe brawa należą się Ary Stark, na której zasadniczo był oparty cały film. Właściwie to można rzec, że była jedyną aktorką tam występującą, więc tym bardziej należy jej się uznanie, że potrafiła to tak zagrać, aby widza nie znudzić swoją osobą.
Wracając jeszcze do morału. Jak wspominałem w Cyberbully z 2011 mamy sztuczny, żeby nie powiedzieć tandetny koniec, gdzie nawet wszyscy zaczynają klaskać naszym protagonistom… no bardziej przesadzić już się chyba nie dało. W Cyberbully 2015 końcówka daje do myślenia, zwłaszcza ostatnie słowa Ary Star do jej cyberprześladowcy: „Czym jesteś, kiedy przestanę z tobą rozmawiać? Niczym”. I takie coś może pozostać w pamięci młodym ludziom, którzy to obejrzą.
Podsumowując: Cyberbully z 2011 – ocena 5, głównie za aktorstwo i samą próbę podjęcia trudnego tematu. Cyberbully z 2015 – ocena 9 za świetną Aryę Stark, za świetne wykonanie, za świetny morał, za świetny film.

ocenił(a) film na 10
Krzesimirus

Nie widziałam tego nowszego, nawet nie wiedziałam o jego istnieniu... Ale dzięki Tobie na pewno obejrzę :) A aktorka nazywa się Maisie Williams ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones