To tak jak w w filmie Capricorn One co ? :) Ale żeby Lucka posądzać o takie "wybiegi" no, no ... w końcu to anioł... "upadły", ale anioł :)

Oto dowody na płaską ziemię. 1. grawitacja nie istnieje. ateistyczni naukowcy wymyślili ją aby uciszyć sceptyków z argumentem o spadaniu z dolnej części kuli. Tak na prawdę ziemia to powierzchnia płaska a pod nami rozciąga się w nieskończoność skała. 2. naukowcy mówią ze gwiazdy na niebie są to słońca, podobne do naszego. Bzdura! więc skoro są w różnych odleglosciach to czemu na niebie wszystkie mają taką samą wielkość. Gwiazdy są na prawdę wielkości ciężarówki. Mam dać więcej dowodów?

Nie musisz dawać mi więcej dowodów :) Dlaczego jednak ateistyczni? Pytanie... czy sprawdzałeś to osobiście, czy z południowej półkuli rzeczywiście nie spada się ? Jeżeli się spada to grawitacja nie istnieje. Jeżeli się nie spada to rzeczywiście Ziemia może być płaska, ale jak wytłumaczyć to, że gdzieś się w końcu musi kończyć? Czy nie kończy sie wcale? Coś na kształt płaszczyzny nieskończonej?

Cóż... jeżeli chodzi o gwiazdy to ciekawe zagadnienie. Coś mi się tam obija, że oczywiście są różne wielkości gwiazd. Jeżeli gwiazdy są różnej wielkości to karzeł położony bliżej będzie podobnej wielkości, co błęktny olbrzym położony o miliony lat świetlnych dalej :)
Możesz podać jeszcze kilka dowodów ;) Tak przy okazji... czy widziałeś skok ze stratosfery Felixa Baumgartera ? Widziałeś krzywiznę Ziemi? :)

Ten skok to była mistyfikacja tak jak i zdjęcia Ziemi z kosmosu. Przeczytaj "Towarzystwo Płaskiej Ziemi Wikipedia, wolna encyklopedia" to na początek. Wszystcy wybitni antyczni filozofowie
twierdzili, że Ziemia jest płaska. DOWÓD 3. Jean Bernard Foucault, jeden z
pierwszych nowożytnych
przedstawicieli myśli płaskiej Ziemii skostruował whadło mające świadczyć dobitnie o prawdziwym kształcie płaskiego miejsca, na którego powierzchni żyjemy, oraz raz na zawsze przekreślić wszelkie podejrzenia. Budując wahadło, ten wybitny francuski naukowiec
słausznie zauważył, iż przyczyną następstwa pór roku jest zmiana wysokości Słońca nad horyzontem. Zauważył także, że Słońce jest obiektem, zawieszonym na
nieważkiej, lub używając dzisiejszej terminologii, antygrawitacyjnej,
linie. Ta lina utrzymuje Słońce w pewnym oddaleniu od powierzchni płaskiej Ziemii. Badacz także słusznie zauważył, że noc jest następstwem oddalenia się wiązki światła słonecznego (ponieważ Słońce świeci tylko cześcią swej powierzchni) od
obserwatora.

:-)
To jak wyjaśnisz kolego zakrzywienie ziemi widoczne w trakcie lotu samolotem na dużych wysokościach?
Poza tym gwiazdy nie mają tej samej wielkości, co jest widoczne gołym okiem!

Przecież według tego samego towarzystwa, grawitacja nie istnieje... :) A poza tym poszerzający się widnokrąg i krzywizna ziemi to zjawiska, które możesz doświadczyć na własnej skórze i nie potrzebujesz do tego celu Hollywood :).

Hehehe, ch*j Ci w dupę.

A czy to nie Newton, który był do końca życia wierzący wymyślił grawitacje? W dodatku czy nie było w niej też miejsca dla Boga?

Gdyby gwiazdy na niebie były wielkości ciężarówki to lecąc samolotem, ba nawet helikopterem można by było zauważyć że się do nich zbliżamy w drastycznym tępie. Biorąc pod uwage że lecacy boeing 747 widoczny z ziemi jest wielkości gwiazdy na niebie (plus minus) to lecąc samolotem lecielibyśmy wśród gwiazd (byłoby super ale nie jest). Co do ich wielkości to, no cóż gwiazdy mają rózne wielkości na niebie i jak już ktoś wspomniał można to zauważyć gołym okiem. Z drugiej strony ten argument przeczy drugiemu, w ktorym twierdzisz, że gwiazdy są wielkości cieżarówki a cieżarówki są róznej wielkości :)

Zmiana wysokości słońca nad horyzontem określa porę dnia a nie roku (horyzont jest to linia oddzielająca ziemie/wode od nieba). Nie trzeba być astrofizykiem zeby to wiedzieć akurat. W istocie gdyby było tak jak mówisz mielibyśmy rożne pory roku w przeciągu 12 godzin. po upływie 12 godzin na ziemi zapadały by skrajnie minusowe temperatury gdyz słonce nie ogrzewałoby jej powierzchni (zakładam ze pora roku a co sie wiaze z temperaturami zalezna jest tak jak mowisz od wysokosci slonca od horyzontu). W takim przypadku na całym świecie nie obserwowalibyśmy zmiany stref czasowych gdyz wszedzie slonce zachodziloby i wschodzilo dokladnie w tym samym momencie. Jakim w takim razie cudem rozmawiając poprzez videokonferencje (prywatnie) z ludźmi z np. stanów widze ze u nich swieci sloneczko podczas gdy tu w Polsce wszyscy śpią ?? W jaki sposób wytłumaczysz fakt że podczas upalnego lata w Polsce w Australii sypie śnieg i dzieciaki lepią bałwany ??


Pozdrawiam!

Ja bym był bardzo ostrożny w negowaniu tego że Ziemia jest płaska.
1. Z jakiejkolwiek wysokości ( np balonu skonstruowanego przez amatorów ) ziemia jest płaska.
2. Z samolotu nad np. Atlantykiem około 11 km ziemia jest płaska, horyzont na wysokości oczu. ( widziałem )
3. Zdjęcia z dużej odległości pokazują ( np morza ), że ziemia jest płaska, poprzez dobre lornetki z odległości kilkudziesięciu kilometrów widać obiekty, które powinny być schowane za krzywizną Ziemi.
4. Zdjęcia, które widzimy z dużej wysokości ( np balonów ) są robione za pomocą soczewki " rybie oko ".
5. Brak zdjęć Ziemi. To co jest w internecie to dzieło artystów.
Rzeczy te są dostępne w internecie.

Widzę pan troll-schizofrenik znowu atakuje.

Rozumiem że ta wypowiedź jest ironiczna, utrzymana w konwencji humorystyczno-prowokacyjnej. W przeciwnym razie muszą cię zamknąć z Jezusami i Napoleonami w jednym z wesołych budynków.

Napoleonki?
Stary, uwielbiam słodycze!

Ja jadłem Stefanki - zajebiste.

hahaha mam nadzieję że tylko trollujesz

To ma związek z filmem?

No dużo ma. przecież księżyc ma kształt cyfry zero,a tak cyfra jest cyfrą Lucyfera..Ja pier****le co za tępy człowiek z tego allegrowicza

W takim razie każdy informatyk to satanista. W koncu systemy informatyczne opierają sie na zapisie binarnym czyli ZERO jedynkowym. Skoro zero jest liczbą lucyfera strach pomyśleć czym jest jedynka!!! :)

Łatwo udowodnić tezę, jeżeli wszystkie przeczące dowody uznaje się za szarlatanerię, spisek lub oszustwo :). Nie wyjaśniają zjawisk takich jak widnokrąg, gwiazda polarna, krzywizna Ziemi, ruch ciał niebieskich... Jeżeli Ziemia jest nieskończenie wielka, to dlaczego ma skończoną powierzchnię i jakie dowody świadczą o tym, że ma nieskończoną powierzchnię? Czy nie żylibyśmy w takim wypadku w wiecznej epoce odkryć geograficznych?

hmm, zero to symbol satanistyczny, a nie są nim przypadkiem trzy 6. Możesz mi powiedzieć skąd to o tym 0 wziąłeś? Idąc twoim tokiem rozumowania to znak koła, kula,sfera i litera O też są takimi symbolami. I jest ich pełno wokół nas. Przeraża mnie ta mania teorii spiskowych w internecie, coraz bardziej bzdurne się one stają jak je tak poczytać.

Ale jaja, hehehehehe. Ciekaw jestem, co napiszesz na temat sztucznych satelitów oraz systemu GPS

allegrowicz_polski albo jesteś masakrycznym debilem albo drugim wcieleniem Andy'ego Kaufmana :)
Komentarz godny Andy'ego.

hahahahahahah

http://en.wikipedia.org/wiki/Man_on_the_Moon_(song)

"Man on the Moon" is a song by the American alternative rock band R.E.M., released as the second single from their 1992 album Automatic for the People. This song was written by Michael Stipe. The song was well received by critics and peaked at number 30 on the Billboard Hot 100 and number 18 on the UK Singles Chart. It remains one of R.E.M.'s most popular songs[1] and was included on the compilations In Time: The Best of R.E.M. 1988–2003 and Part Lies, Part Heart, Part Truth, Part Garbage 1982–2011.

I teraz decydujący moment:

Lyrically, the song is a tribute to the performer Andy Kaufman with numerous references to Kaufman's career including Elvis impersonation, wrestling, and the film My Breakfast with Blassie. The song's title and chorus refer to the moon landing conspiracy theories as an oblique allusion to rumors that Kaufman's 1984 death was faked. The song gave its name to a 1999 film based on Kaufman's life, Man on the Moon, and was used in the film's soundtrack.

Koncept komentarza genialny. Bardzo błyskotliwy :)

Ale mogłeś poświęcić ciut więcej czasu na dopracowanie formy.

A co na to mówią lekarze?