"the man who cried" to cudowny film. piekna muzyka, opera, paryz, milosc i wojna. doskonaly w kazdym calu i jak to juz ktos powiedzial trudny w odbiorze. co prawda kiedy film sie skonczyl czulam niedosyt, ale tak mialo byc. jedno szczescie musialo zostac pozostawione by moc zadowolic sie drugim. do tego Christina Ricci, niesamowita Cate Blanchett (to chyba jej najlepsza rola) no i oczywiscie Johnny Depp, bez ktorego ten film nie bylby juz taki sam. jednym slowem warto zobaczyc i chwilke sie zadumac.